Ostatnie embargo zastosowano w 2010 r. po dewastującej w skutkach suszy. Jednak w bieżącym sezonie wyniki rosyjskiej produkcji są imponujące – blisko 104 mln ton. Problemem jest natomiast deprecjacja rubla, sprawiająca, że rosyjskie zboże jest konkurencyjne w eksporcie w porównaniu do ofert pozostałych dostawców. Do decyzji Rosja mogą przyczyniać się także pierwsze prognozy tegorocznych zbiorów. SovEcon szacuje je na 86 mln t, czyli jak na możliwości tego kraju nie będą one imponujące.
Rosjanie chcą zgromadzić rezerwy zbożowe w wysokości 3,5 mln t. W grudniu ub.r. poziom zapasów wynosił 1,5 mln ton, co oznacza, że rząd musiałby jeszcze zakupić ok. 2 mln ton ziarna, aby zrealizować zakładane cele. Jak podaje Fammu/Fapa w styczniu br. rosyjski wywóz zbóż wyniesie 1,5 mln t, w tym 1 mln t pszenicy miękkiej, w porównaniu do 3 mln t w grudniu zeszłego roku. Eksport w kolejnych miesiącach ma kształtować się w wysokości ok. 1 mln t.
Decyzje Rosji mogą wpłynąć hamująco na zakusy do obniżania cen zbóż na rynku europejskim. ms