W Niemczech i Francji brakuje pasz
Z Niemiec nadchodzą sygnały, iż w niektórych landach np. w Nadrenii Północnej Westfalii rolnicy sięgają już po pasze zgromadzone na zimę. Starsze krowy, które normalnie były jeszcze użytkowane, trafiają do rzeźni. Sytuacja z brakiem opadów we wschodnich i północnych Niemczech się pogarsza. Próbując zaradzić niedoborowi paszy, niektóre niemieckie kraje związkowe zezwoliły na wykorzystanie obszarów proekologicznych do produkcji pasz.
Na problemy z regularnym dostarczaniem pasz dla krów narzekają też Francuzi, donosi European Milk Board. Ze względu na coraz trudniejsze warunki pogodowe, praktycznie zanikła hodowla krów mlecznych na południu Francji. W innych regionach tego kraju rozkład opadów w ciągu roku lokalnie zależy w dużej mierze od tego, gdzie występują burze. Aby zrekompensować coraz bardziej niejednorodne zbiory, zapasy muszą być utrzymywane przez cały rok, co znacznie utrudnia produkcję mleka.
Susza mocno doskwiera też hodowcom z Irlandii, Danii, Belgii czy Litwy
Z dużymi niedoborami wody zmagają się także irlandzcy producenci mleka. Z powodu słabego wzrostu traw i spalonych pastwisk, gospodarstwa mleczne muszą sięgać już po kiszonki.
Fala upałów powoduje również problemy w Danii. Nawadnianie łąk i pastwisk oznacza wyższe koszty dla producentów mleka. Jest bardzo mało słomy i niektórzy rolnicy już kupują ją z sąsiedniej Holandii. Zbiory zbóż spadną o ok. 30–50%. Prognozy dotyczące kiszonki z kukurydzy są jednak nadal pozytywne.
Na brak opadów narzekają też producenci mleka w Belgii. Krowy mleczne cierpią na stres cieplny, który zagraża zdrowiu i dobrostanowi zwierząt, a ostatecznie zmniejsza wydajność. Producenci mleka muszą już kupować pasze lub sięgać po rezerwy zgromadzone na zimę. Nie będzie trzeciego pokosu, a jeśli pogoda się nie poprawi, również czwartego. Zadowalające są plony kukurydzy. Na terenach dotkniętych suszą, będą one jednak niższe.
Maj i czerwiec były wyjątkowo suche na Litwie. Producenci mleka nie byli w stanie przygotować wystarczającej ilości paszy. Oprócz niskich cen mleka, tamtejsi rolnicy ponoszą także straty związane ze zmniejszeniem wydajności oraz zmniejszoną zawartością tłuszczu i białka w mleku, które określają cenę skupu.
dr Magdalena Szymańska
dr Magdalena Szymańska