9 tysięcy rolników nie dostanie dopłat do nawozów. Dlaczego ARiMR nie wypłaci im pieniędzy?
Wypłata dopłat do nawozów dobiega końca. Większość rolników ma już pieniądze na koncie. Ale niestety nie wszyscy, którzy złożyli wnioski o przyznanie tego wsparcia je otrzymają. Okazuje się, że aż 9 tysięcy rolników nie dostanie pieniędzy, bo ARiMR uznała, że nie spełnili oni warunków. Jednym z nich jest pan Kamil, rolnik spod Parczewa, który nie otrzymał dopłaty do nawozu Lubofos, bo ARiMR uznała, że kupił go w zbyt niskiej cenie. O tej sprawie pisaliśmy w 41 numerze TPR.
Zapytaliśmy więc ARiMR, jakie są powody odrzucenia tak dużej liczby wniosków.
W odpowiedzi Agencja wskazała, że wśród przyczyn odrzucenia wniosków rolników o przyznanie wsparcia do nawozów znalazły się:
- brak imiennych faktur lub równoważnych dokumentów finansowych za zakup nawozów;
- przedstawienie do dofinansowania nawozów innych niż nawozy mineralne lub zakupionych w innym okresie niż przewidywał program wsparcia;
- zakup nawozów od podmiotów innych niż prowadzących działalność w zakresie obrotu lub sprzedaży nawozów;
- złożenie wniosku po terminie;
- brak różnicy w cenie zakupu nawozów pomiędzy okresem wnioskowanym a referencyjnym;
- przedstawienie faktur potwierdzających zakup nawozów, które zostały rozliczne w ramach innego mechanizmu pomocowego;
- niezłożenie wniosku o przyznanie płatności w ramach systemów wsparcia bezpośredniego.
900 mln zł mniej na dopłaty do nawozów
Kolejną kwestią, o którą zapytaliśmy jest znacznie mniejszy niż pierwotnie zakładano budżet programu. Po zakończeniu naboru wniosków o dopłaty do nawozów ARiMR poinformowała, że na realizację wypłat przeznaczono 3,5 mld. Ostatecznie jednak Agencja wypłaci rolnikom 2,62 mld zł. Gdzie zatem podziało się 900 mln zł? Dlaczego budżet został zmniejszony aż o 25 proc. i czemu te pieniądze nie trafią one do rolników?
ARiMR tłumaczy nam, że choć wypłaci rolnikom mniej pieniędzy, to jednak… budżet nie został zmniejszony.
- Dostosowano go do danych wynikających ze złożonych wniosków i wynikał z dwustopniowego mechanizm wyliczania wysokości dopłat. Po pierwsze, pod uwagę brano określone stawki do hektara: 500 zł dla upraw rolnych (z wyłączeniem traw na gruntach ornych oraz łąk i pastwisk) i 250 zł w przypadku łąk i pastwisk oraz traw na gruntach ornych (z wyłączeniem powierzchni wspieranych w ramach działania rolno-środowiskowo-klimatycznego). Po drugie, obliczano różnicę w cenach nawozów między 1 września 2021 r. i 15 maja 2022 r., a tymi które obowiązywały od 1 września 2020 r. do 15 maja 2021 r. Po przemnożeniu wyniku przez liczbę ton nawozów zakupionych w pierwszym z wymienionych okresów wyliczano wysokość pomocy. Po porównaniu obydwu kwot wybierano tę mniejszą – jako właściwą stawkę dofinansowania – wyjaśnia ARiMR.
Agencja zaznacza, że budżet pomocy nawozowej oszacowała na podstawie wniosków o dopłaty bezpośrednie i w ten sposób wyliczyła maksymalną kwotę, czyli 3,5 mld zł.
- Najłatwiej i najszybciej było wykonać tę czynność w oparciu o dane wynikające z wniosków o dopłaty bezpośrednie, ponieważ były one w posiadaniu ARiMR. Natomiast mechanizm wyliczenia pomocy na podstawie kosztów zakupu nawozów był dużo żmudniejszy – wymagał analizy przesłanych faktur za zakup nawozów i wyliczeń różnicy kosztów, przez co był dużo dłuższy. ARiMR zdecydowała się zatem, by szacować koszt pomocy do zakupu nawozów na podstawie danych z wniosków o dopłaty bezpośrednie za 2022 rok, ubieganie się o które było warunkiem zakwalifikowania się do otrzymania takiego wsparcia. Po obliczeniu iloczynu powierzchni upraw oraz stawki za hektar danej uprawy łączną kwotę pomocy do zakupu nawozów określono na 3,5 mld zł. – informuje nas ARiMR.
ARiMR wyjaśnia, że wyliczona w ten sposób kwota była kwotą maksymalną i dopiero po obliczeniu kwoty pomocy na podstawie faktur i porównaniu jej z tą wynikającą z wniosków o dopłaty bezpośrednie ostateczny budżet pomocy nawozowej wyniósł 2,62 mld zł.
ARiMR czeka na wyjaśnienia od kilkuset rolników
Do 12 października na konta bankowe 417,62 tys. gospodarzy trafiło 2,612 mld zł z tego tytułu. ARiMR informuje, że do obsłużenia zostały jeszcze wnioski, które wymagają złożenia wyjaśnień przez rolników. Jest ich ok. 500.
- Im rolnicy szybciej to zrobią, tym szybciej dostaną pieniądze. Niestety zdarza się też tak, że wysłane przez ARiMR pieniądze wracają do nas, ponieważ rachunek, który podał rolnik, i na który zostały przesłane środki został zamknięty. Prosimy zatem, aby gospodarze upewnili się, że ARiMR posiada aktualny numer rachunku bankowego. Jeżeli nie, zapraszamy do naszych biur powiatowych, gdzie należy zgłosić taką zmianę – wyjaśnia ARiMR.
Kamila Szałaj, fot. P. Bernat