Ochroną ubezpieczeniową objęto 1,66 mln ha na 14 mln ha, które są zgłoszone do dopłat. Na dopłaty do tych polis wydano 167,9 mln zł. Dla porównania, w ubiegłym roku w pierwszym półroczu zawarto o 12,8 tys. mniej polis na 1,3 mln ha. Do składek dopłacono z budżetu państwa 97,9 mln zł.
Zmiany były konieczne
W tym roku do wydania na dopłaty do składek pierwotnie przeznaczono aż ponad 900 mln zł, czyli o ok. 700 mln zł więcej niż było w ostatnich latach. Jednakże 140 mln zł z tej kwoty zabrano na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt.
Zmiany przepisów, które wprowadzono od stycznia br., miały sprawić, że ubezpieczenia staną się bardziej powszechne, oprócz tego, że zwiększono dopłatę do składki z 50 do 65%, podwyższono progi (odsetek sumy ubezpieczenia), po przekroczeniu których dopłata się nie należy, nałożono też nacisk na ubezpieczenia pakietowe. Następnie przepisy ponownie znowelizowano i dopuszczono zastosowanie dopłat w wysokości 65% w sytuacji objęcia ubezpieczeniem pojedyncze ryzyko lub kilka ryzyk. Zmiany wprowadzono jednak dopiero ustawą z 23 marca, a nowelizacja ustawy weszła w życie 1 kwietnia. Ponadto towarzystwa ubezpieczeniowe zwlekały z zawieraniem takich polis, stąd wiele upraw nie było chronionych przed przymrozkami wiosennymi.
Straty z tytułu przymrozków szacowane są na ponad 200 mln zł
Gdyby jednak nie wprowadzono tych zmian, dopłata do ubezpieczeń zamiast 65% wynosiłaby 30%. Stosowano by składki powyżej ustalonych progów sumy ubezpieczenia, co spowodowałoby zmniejszenie dopłaty z budżetu – tłumaczyła Aleksandra Szelągowska.
Komisje jeszcze szacują
Straty z tytułu przymrozków wiosennych szacowane są na ponad 201 mln zł (łącznie straty z tyłu innych ryzyk wynoszą 217 mln zł, z czego 2,4 mln zł dotyczy jeszcze ujemnych skutków przezimowania). Najbardziej z tytułu przymrozków wiosennych ucierpiały województwa lubelskie (straty na 76,4 mln zł) oraz małopolskie (straty na 68,2 mln zł).
Z informacji przekazanych przez Zbigniewa Babalskiego, wiceministra rolnictwa wynika, iż komisje szacujące straty pracują na terenie 858 gmin.
Z pierwszych statystyk podsumowujących straty spowodowane głównie majowymi przymrozkami oraz ujemnymi skutkami przezimowania wynika, iż poszkodowanych zostało 18 339 gospodarstw o powierzchni 66 tys. hektarów. W tym na powierzchni 28 tys. hektarów straty wyniosły ponad 70%. Ponadto na powierzchni 6,2 tys. hektarów szklarni i tuneli foliowych wystąpiły szkody sięgające nawet 70%. Zgonie z opinią IUNiG do 10 czerwca nie stwierdzono wystąpienia suszy rolniczej na obszarze naszego kraju.
Pomoc będzie jeszcze w lipcu
Jak mówił wiceminister Babalski, szacowanie strat powinno zakończyć się najpóźniej w drugiej dekadzie lipca.
– W stratach przekraczających 70% produkcji, ARiMR może uruchomić mechanizm pomocy do hektara, komisje muszą jednak zakończyć prace. Jak będzie znana globalna suma strat, wtedy resort rolnictwa określi stawki pomocy, przy czym dla nieubezpieczonych będzie to połowa stawki – wyjaśniał wiceminister.
Senatorowie pytali, czy nie można byłoby znieść tej redukcji. Jak tłumaczyła Aleksandra Szelągowska, jest to wymóg unijny i aby nie było problemu ze zwrotem tej pomocy musi być zachowana zasada, iż wyższa pomoc należy się wyłącznie dla tych, którzy spełnili warunek objęcia ochroną ubezpieczeniową min. 50% upraw zgłoszonych do dopłat. Zakłady ubezpieczeniowe mogą zawrzeć polisy, natomiast rolnik ma obowiązek, bo inaczej straci połowę pomocy.
Senatorowie sugerowali również, by resort rolnictwa zastanowił się poważnie nad przesunięciem terminu występowania przymrozków wiosennych określonych w ustawie o ubezpieczeniu upraw rolnych. Ustawa określa, iż przymrozki wiosenne oznaczają szkody spowodowane przez obniżenie się temperatury poniżej 0 °C w okresie od 15 kwietnia do 30 czerwca, sugerowano, aby datą początkową był koniec marca początek kwietnia.
Magdalena Szymańska