Ubezpieczenie od powodzi: co rolnik powinien zrobić, żeby otrzymać pieniądze? Drożdż/Mazurek/Canva
StoryEditorUbezpieczenie dla rolnika

Ubezpieczenie od powodzi: co rolnik powinien zrobić, żeby otrzymać pieniądze?

22.11.2024., 18:00h

Tegoroczna powódź zniszczyła nie tylko wiele domostw, ale również budynków i budowli gospodarczych. Aktualnie Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych pracuje nad wypłatą odszkodowań poszkodowanym rolnikom. Jak są zgłaszane straty? Ile wynoszą rekompensaty? Dlaczego warto się ubezpieczyć od powodzi?

Rolnicy obowiązkowo ubezpieczają budynki, ale nie budowle

W gospodarstwach znajdujących się na Opolszczyźnie, Śląsku i Dolnym Śląsku trwa szacowanie szkód spowodowanych przez powódź. Paweł Warunek, dyrektor Biura Ubezpieczeń Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” zaznacza, że we wrześniowej powodzi zalania dotyczyły głównie budynków mieszkalnych i gospodarczych oraz mienia i budowli. Na szczęście straty w hodowli zwierząt były niewielkie, bo rolnicy zdążyli je wywieźć. Ucierpiały natomiast nisko składowane baloty, pasze i nawozy.

Podczas oceny szkody wyrządzonej przez powódź weryfikowana jest przede wszystkim umowa ubezpieczenia. Niestety, często się okazuje, że rolnicy mają tylko obowiązkowe ubezpieczenia budynków, a nie posiadają dobrowolnego ubezpieczenia mienia i budowli. I w związku z tym nie mogą liczyć na odszkodowanie za rzeczy zalane w budynkach. 

– Podczas weryfikacji umów rolnicy dowiadywali się, że mają obowiązkowe ubezpieczenie budynków, ale już nie budowli. O ubezpieczenia dobrowolne trzeba zadbać przed powodzią i trzeba pamiętać, żeby one były w konkretnym zakresie – tłumaczy Warunek. 

W jaki sposób są szacowane szkody po powodzi?

Droga rolnika do otrzymania odszkodowania zaczyna się w momencie zgłoszenia szkody. Jak informuje Warunek, dzięki działaniom podjętym przez TUW i uproszczeniu procedury zgłoszeniowej, rolnicy mogli dokonać zgłoszenia: dzwoniąc, internetowo oraz w punkcie mobilnym. Dzięki podjęciu tego działania wiele drobnych szkód zostało oszacowanych za pośrednictwem ustaleń telefonicznych i przesłanych zdjęć, a pieniądze wypłacono bardzo szybko. Sprawa była nieco bardziej skomplikowana w sytuacji, gdy konieczne okazywało się przeprowadzenie oględzin.

– Jeżeli są oględziny, wówczas rolnicy i poszkodowani otrzymują kwotę zaliczki, która ma pomóc w pierwszym uprzątnięciu i przygotowaniu do naprawy szkody. Później, kiedy mamy kosztorys i dokładny wykaz mienia przygotowany z likwidatorem uzupełniamy świadczenie do pełnej wartości – wyjaśnia Warunek. 

Kwoty ubezpieczeń wypłacane w ramach odszkodowań za szkody wyrządzone przez tegoroczną powód były bardzo różne. W niektórych przypadkach na pokrycie strat wystarczało zaledwie kilka tysięcy, ale często konieczna okazywała się również decyzja o rozbiórce budynku lub budowli. 

– To były różne kwoty. Czasami 5-10 tys. zł wystarczyło, żeby pokryć szkody w zalanej piwnicy czy zalanym wstępnie obejściu. Natomiast były też duże szkody, gdzie ucierpiały całe domy, czasami budowle. Rolnicy czekają tam na potencjalną decyzję o rozbiórce, czy o odbudowie takich budowli, gdzie są pozalewane magazyny paszowe. Tam sprawy często jeszcze trwają. Część kwot jest wypłacana. W niektórych przypadkach czekamy też na ostateczną decyzję, co będzie się działo z danym budynkiem, czy mieniem w przyszłości – wyjaśnił Warunek. 

TUW uruchomił mobilne punkty dla rolników po powodzi

Jak informuje Dyrektor Biura Regionalnego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” w Opolu Anna Machnik, zdecydowanym ułatwieniem dla rolników, których gospodarstwa ucierpiały w powodzi, było uruchomienie kilku punktów mobilnych obsługiwanych przez pracowników biura regionalnego i z biura z Warszawy.

– Przyjechali pracownicy biura regionalnego oraz pracownicy likwidacji szkód z biura regionalnego z Warszawy i osobiście obsługiwali oraz przyjmowali zgłoszenia szkód od osób poszkodowanych. Uruchomiliśmy też tryb uproszczony likwidacji szkód, czyli te najprostsze szkody w najmniejszym wymiarze finansowym postanowiliśmy rozliczać na podstawie oświadczeń. Uprościliśmy także procedury, aby rolnicy mogli rozpocząć działania na terenie swoich gospodarstw i jak najszybciej zacząć sprzątać swoje tereny – oznajmiła Machnik. 

Dlaczego warto się ubezpieczyć od powodzi?

Sytuacja w tym roku pokazała, że ubezpieczenie na tych terenach, gdzie jest możliwość wystąpienia powodzi jest niezwykle istotne. I równie ważny jest zakres ubezpieczenia. Bo obowiązkowe ubezpieczenie budynku nie obejmuje ruchomości domowych, budowli, jak i mienia związanego z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Tego typu mienie trzeba ubezpieczyć dodatkowo. 

- TUW wychodzi z propozycją do rolników „Bezpieczna Zagroda”. To polisa, na której można ubezpieczyć wszelkie ruchomości domowe, które znajdują się w domu i w budynku gospodarczym, budowle, a także mienie związane z prowadzeniem gospodarstwa rolnego, czyli sprzęt rolniczy, ziemiopłody, zwierzęta gospodarskiego oraz materiały i zapasy. Ponadto zakres ubezpieczenia można rozszerzyć o ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, ubezpieczenie ochrony prawnej, ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), a nawet Ubezpieczenie dom assistance. Zakres polisy można dodatkowo kształtować w zależności od potrzeb korzystając z klauzul dodatkowych w których między innymi możemy wykupić ubezpieczenie mienia na tarasie i w ogrodzie, ubezpieczenie nagrobka czy instalacji OZE– wyjaśnia Marcin Upława, zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód Majątkowych Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW”.

Ekspert zaznacza, że pakiet „Bezpieczna Zagroda” zapewnia możliwość rozszerzenia zakresu ubezpieczenia obowiązkowego o dodatkowe ryzyka takie jak: dewastacja, dym i sadza, fala ponaddźwiękowa, katastrofa budowlana, przepięcie, silny wiatr, trzęsienie ziemi, uderzenie pojazdu, upadek drzew i masztów, zalanie i zapadanie się ziemi.  

Na co rolnik powinien zwrócić uwagę przy zawieraniu umowy ubezpieczenia?

Rolnik, zawierając umowę ubezpieczenia podstawowego i dobrowolnego powinien przede wszystkim zwrócić uwagę na sumę ubezpieczenia. Od tego zależy, ile potem otrzyma pieniędzy.

- Rolnik musi oszacować, jakiej wartości ma to mienie. Czyli na przykład jaki jest tonaż zboża w magazynie, jaka jest jego wartość rynkowa i jaką sumę zadeklarować do ubezpieczenia. W produkcji rolnej mamy szereg urządzeń wykorzystywanych przez rolników. Tu też warto oszacować realną cenę tych maszyn i nie zaniżać tej sumy, by potem odszkodowanie było adekwatne do poniesionej straty – podkreśla dyrektor Upława.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. listopad 2024 12:23