Zawarcie umowy z Mercosurem znalazło się na liście priorytetowej wśród działań KE na najbliższe miesiące. Umowa ma mieć podobny charakter do zawartego układu z Kolumbią, Peru i Ekwadorem, w przeciwieństwie do podpisanej w 2016 r. bardziej kompleksowej umowy gospodarczo – handlowej (CETA) z Kanadą.
Brazylijski minister spraw zagranicznych Nunes Ferreira przybył w tym celu pod koniec sierpnia do Brukseli. Brazylia prowadzi bowiem od lipca b.r. negocjacje w sprawie porozumienia z UE w imieniu państw Mercosuru. Kraj przejął tę rolę od Argentyny w lipcu b.r. Gotowość do finalizacji negocjacji do końca b.r. potwierdziła także Cecilia Malmström, unijna komisarz ds. handlu.
Przed wizytą w Brukseli Nunes Ferreira zatrzymał się we Francji, która bardzo ostrożnie podchodzi do rozmów z Mercosurem.
Brazylijski minister chce także zorganizować w tym roku szczyt UE – Brazylia, w celu upamiętnienia dziesiątej rocznicy strategicznego partnerstwa między stronami. W jego opinii szczyt ten mógłby przyczynić się do wywołania swego rodzaju nacisku politycznego, aby porozumienie z Mercosurem zostało w końcu osiągnięte. Handel między UE i Mercosurem już teraz jest prężny. Zgodnie z danymi KE jego wartość w ciągu 10 lat praktycznie się podwoiła i w 2016 r. wartość unijnego eksportu do państw Mercosur wyniosła w 2015 r. 46 mld euro, a importu – 42 mld euro. Liberalizacja handlu, m.in. zniesienie części taryf, mogłaby jeszcze bardziej zwiększyć te liczby. Obecne negocjacje trwają od 2012 r. ms
