Przede wszystkim należy podkreślić, że skoro umowa została zawarta na 10 lat i nie złożono wypowiedzenia dzierżawy w przypadkach określonych w Kodeksie cywilnym, ma Pan nadal prawo do korzystania i pobierania pożytków. Zatem skoro wydzierżawiający odebrał Panu grunt rolny, powinien Pan jako dzierżawca wystąpić do sądu z powództwem o przywrócenie naruszonego posiadania.
W pozwie dzierżawca wnosiłby o przywrócenie posiadania dzierżawionych gruntów rolnych oraz zasądzenia od pozwanego (wydzierżawiającego) na rzecz powoda (czyli Pana) kosztów procesu według aktualnych przepisów. Według art. 344 k.c., przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść ono nastąpiło, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym. Roszczenie wygasa, jeżeli nie będzie dochodzone w ciągu roku od chwili naruszenia. Ma Pan więc tylko roczny termin na złożenie powództwa, więc lepiej nie zwlekać. Po roku wydzierżawiający może podnieść zarzut przedawnienia, a wtedy może mieć Pan problem z odzyskaniem gruntów.
Poza tym powinien Pan wystąpić o odszkodowanie z powodu niemożliwości korzystania i pobierania pożytków z dzierżawionego gruntu. Ponadto jest jeszcze kwestia płatności bezpośrednich. Kto złożył czy złoży wniosek?
W sytuacji, gdy jest Pan dzierżawcą gruntów, ale nie może Pan ich uprawiać, może być problem. Warto nawiązać do dwóch przepisów z Kodeksu cywilnego. Według art. 415 k.c., kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Natomiast art. 471 k.c. stanowi, że dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności.
Sąd Najwyższy w wyroku z 5 października 1967 r. (I CR 243/67, OSPiKA 1968, nr 11, poz. 239) stwierdził, że dzierżawca może domagać się od osoby naruszającej jego posiadanie nie tylko przywrócenia stanu poprzedniego, ale także zwrotu pożytków, które ta osoba zabrała.