Kilka dni po oficjalnej inauguracji krajowy związek rolników Coldiretti poinformował, że w powojennej historii Włoch tylko raz, w czasie ogromnej suszy w 2003 roku, zbiory winogron zaczęto nieco wcześniej niż obecnie. Tradycyjnie początek zbiorów wyznaczają białe winogrona na wino musujące w rejonie Franciacorta, w Lombardii.
Pierwsze zrywa się w sierpniu odmiany Pinot i Chardonnay. We wrześniu i październiku dołączają czerwone winogrona Sangiovese, Montepulciano, Nebbiolo. Zbiory kończą się w listopadzie.
Warunki pogodowe w najbliższych tygodniach przyniosą odpowiedź na pytanie, czy potwierdzą się, na razie wstępne, optymistyczne prognozy dotyczące wzrostu produkcji i wysokiej jakości tegorocznego wina.
Już teraz eksperci podkreślają, że stan winnic jest w całych Włoszech bardzo dobry, ponieważ w ostatnich miesiącach nie zanotowano zbyt wielu gwałtownych zjawisk w pogodzie, w przeciwieństwie do kryzysowego dla branży winiarskiej ubiegłego lata, który minął pod znakiem ulew i dość niskich temperatur.
Tylko w handlu włoski przemysł winiarski notuje roczne obroty w wysokości 9,5 miliarda euro. Zatrudnionych w nim jest ponad 1,2 miliona ludzi.
Związek Coldiretti zwrócił uwagę, że każda zebrana kiść winogron uruchamia 18 sektorów na rynku pracy - od przerobu owoców, produkcji butelek i korków po transport, handel i popularną turystykę, której celem są winnice. (PAP)