Błoto z pola na drodze publicznej
Podmokłe tereny, polne drogi czy wyjazd z pól uprawnych niosą ze sobą błoto, które osadza się na kołach ciągnika rolniczego, przyczepy, czy innej samojezdnej maszyny rolniczej. Póki rolnik takim sprzętem nie porusza się po drodze publicznej, nie ma z tym problemu. Kłopoty zaczynają się, gdy gospodarz takim zabłoconym sprzętem wyjedzie na drogę publiczną. Szczególnie jest to uciążliwe w sezonach jesiennych oraz wiosennych, z którym teraz mamy do czynienia.
Nawet 1500 złotych dla rolnika za zabrudzenie drogi błotem
Pozostawiając ziemię czy inne zanieczyszczenia pochodzące z pola, stwarzamy realne zagrożenia w ruchu drogowym. Przy odrobinie deszczu powstaje śliskie błoto, które przyczynić się może do osłabienia przyczepności kół naszego pojazdu, a w konsekwencji do wypadku drogowego.
Jest to wykroczenie z art. 91 KW, za które grozi kara grzywny w wysokości nawet do 1500 złotych.
Czy można uniknąć kary?
Błędnym myśleniem jest fakt, że uprzątnięcie zabrudzonej drogi pozwala na uniknięcie odpowiedzialności i kary, za popełnione wykroczenie. Owszem, może to mieć to wpływ na ogólny wymiar kary, ale niekoniecznie - wszystko zależy od funkcjonariusza policji czy straży miejskiej lub gminnej obsługującej zdarzenie.
Ministerstwo: rolnik ma obowiązek nie tylko oczyścić jezdnie, ale też maszynę rolniczą
Należy zwrócić uwagę, że zanieczyszczenia jezdni pochodzące z kół pojazdów rolniczych wykonujących prace polowe, mogą w znaczący sposób obniżyć przyczepność nawierzchni, co może prowadzić do powstawania niebezpiecznych sytuacji na drodze.
Ministerstwo podkreśla, że obowiązkiem rolnika wykonującego prace polowe pojazdem rolniczym i planującego wyjechać na drogę publiczną, jest takie oczyszczenie maszyny rolniczej, aby jej ruch nie powodował zanieczyszczania drogi.
fot. pixabay