Wczoraj rząd zdecydował, że od 1 stycznia 2024 r. zacznie obowiązywać zakaz stosowania pasz GMO w żywieniu zwierząt.
- Od 1 stycznia 2024 r. wejdzie w życie zakaz wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego - wynika z przyjętego w środę przez rząd projektu nowelizacji ustawy o paszach.
Zakaz stosowania pasz GMO jest odraczany od lat
Przypomnijmy, że pierwotnie zakaz ten miał wejść w życie w 2006 roku i miał na celu uniezależnić Polskę się od importu genetycznie modyfikowanej soi. Ale kolejni ministrowie rolnictwa w latach 2008, 2013, 2017 przedłużali okres, w którym przepis nie obowiązywał.
Również w 2023 roku nie będzie zakazu stosowania pasz GMO.
– Na ten rok najbliższy musimy to odsunąć w czasie, równocześnie wprowadzając cel wskaźnikowy. Chodzi o to, żeby zakończyć okres odraczania decyzji na wiele lat i żeby z roku na rok udział soi GMO malał, a krajowej produkcji rósł. Taki projekt chcemy przedstawić – powiedział w sejmie wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Trudno jednak będzie zastąpić soję GMO, skoro krajowa produkcja roślin białkowych wynosi obecnie jedynie 0,3 mln ton rocznie, a zużycie krajowe sięga 4,25 mln ton.
Zakaz pasz GMO uderzy w producentów trzody chlewnej i drobiu
Tymczasem branża hodowlana od lat wskazuje, że zakaz skarmiania paszami GMO przyniesie straty producentom świń i drobiu.
– Zakaz skarmiania śruty GMO jest nieuzasadniony i nie będzie w ogóle możliwy do utrzymania w najbliższej przyszłości bez istotnych strat dla sektora produkcji trzody chlewnej i drobiu. Dlatego proponujemy wyłączenie tych dwóch sektorów z zapisów ustawy o paszach – napisał w oświadczeniu Krajowy Związek Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej POLPIG.
Obowiązkowa rejestracja producentów i dystrybutorów pasz, w tym mobilnych wytwórni
Poza wprowadzeniem zakazu stosowania pasz GMO, projekt nowelizacji przewiduje też, że wojewódzcy lekarze weterynarii będą zatwierdzać podmioty, które zajmują się wytwarzaniem, przechowywaniem, transportem lub wprowadzaniem na rynek paszy leczniczej lub produktów pośrednich. Dotyczyć to będzie także mobilnych wytwórni pasz.
Rząd chce także, by obowiązkowej rejestracji podlegały podmioty, które:
- prowadzą wyłącznie działalność handlową i nie przechowują paszy leczniczej lub produktów pośrednich w swych obiektach,
- jedynie transportują lub przechowują paszę leczniczą lub produkty pośrednie wyłączenie w zaplombowanych opakowaniach lub pojemnikach,
- prowadzą handel detaliczny paszą leczniczą dla zwierząt domowych.
Będzie recepta na paszę leczniczą
Rada Ministrów wprowadza także pojęcie recepty weterynaryjnej na paszę leczniczą, która jest odzwierciedleniem funkcjonującego zlecenia na paszę leczniczą.
Odbiór przeterminowanych pasz bez zbędnej biurokracji
Projekt noweli zakłada również, że wprowadzony zostanie system gromadzenia i unieszkodliwiania przeterminowanych bądź niezużytych pasz leczniczych lub produktów pośrednich.
Wytwórnie pasz leczniczych i dystrybutorzy zostaną zwolnieni z obowiązku uzyskania zezwolenia na zbieranie odpadów.
- Nowe rozwiązania poprawią skuteczność funkcjonowania rynku wspólnotowego UE, jeśli chodzi o wytwarzanie, wprowadzanie na rynek i stosowanie paszy leczniczej. Utrzymana będzie także silna pozycja Polski i konkurencyjność rodzimej produkcji zwierzęcej, a także usprawniony zostanie system gospodarowania niezużytymi bądź przeterminowanymi paszami leczniczymi lub produktami pośrednimi – wyjaśnia Kancelaria Premiera.
oprac. ksz, fot. arch.