Jakie programy?
Są to eAgronom, 365FarmNet, Elvio oraz Agrinavia. Oprogramowania zawierają nie tylko podstawowe funkcje polegające na zapisywaniu danych dotyczących gospodarstwa. Idą krok dalej – czuwają nad zmieniającymi się przepisami, pozwalają też tak zaplanować produkcję, aby wykluczyć ponoszenie przez rolników zbędnych kosztów. Co więcej, na podstawie informacji zgromadzonych o prowadzonej w gospodarstwie produkcji generują raporty, np. o nawożeniu, środkach ochrony roślin czy rolno-środowiskowo-klimatyczne, jeśli rolnik uczestniczy w takim programie.
Dostosowywane do potrzeb i przepisów
Odpowiednie ustawienie filtrów pozwala na wygenerowanie także zestawień czy raportów, które nie są wymagane przepisami, ale interesują rolnika. Są to np. kartoteki pól odzwierciedlające koszty i opłacalność prowadzenia danej uprawy.
Aby jednak generowane raporty i zestawienia były kompletne, rolnik musi na bieżąco uzupełniać dane dotyczące wszystkich prac prowadzonych w gospodarstwie. Twórcy programów wychodzą już im naprzeciw, proponując proste rozwiązania, jak chociażby importowanie danych ze zdjęć wykonywanych telefonem (np. Elvio) czy e-wniosków składanych w Agencji (np. 365 FarmNet). Twórcy oprogramowania do zarządzania gospodarstwem ułatwiają także jej użytkownikom uzupełnienie wyjściowych danych dotyczących gospodarstwa, oferując to np. w cenie programu (np. Elvio) czy połączenie z geoportalem (np. eAgronom), co ułatwia wprowadzanie działek.
Warto także zaznaczyć, iż decydując się na korzystanie z określonego oprogramowania, najczęściej rolnicy są przypisywani do konkretnych doradców, do których mogą zgłaszać się o pomoc zarówno w kwestiach technicznych, jak i merytorycznych.
Zaprezentowane podczas szkolenia programy są na bieżąco uaktualniane i rozwijane. Obsługujący programy do zarządzania gospodarstwem na bieżąco aktualizują, np. bazę środków ochrony roślin. Korzystający z nich rolnicy nie będą mogli więc zaplanować zabiegów ze środkiem, którego rejestracja się już skończyła. Programy już teraz są gotowe do tego, co czeka rolników od 2025 roku, tj. elektronicznej ewidencji środków ochrony roślin.
Jedną z aplikacji zaprezentowanych podczas szkolenia online (eAgronom) można wykorzystać do zarabiania na rolnictwie węglowym. Z kolei twórcy oprogramowania Agrinavia koncentrują się na zarządzaniu gospodarstwem opartym na planowaniu, przywiązując bardzo dużą wagę do rolnictwa precyzyjnego, w tym do analiz glebowych i kontroli chemii w gospodarstwie.
Funkcjonalność poszczególnych programów przedstawionych na szkoleniu jest bardzo szeroka. Skupimy się więc na tym, co je wyróżnia.
Jak zarobić na kredytach węglowych?
Jak mówił podczas szkolenia Rafał Jędrzejczyk z firmy eAgronom, rolnicy, którzy korzystają z oprogramowania zarządzania gospodarstwem rolnym (FMS) eAgronom, mogą przystąpić do programu eAgronom Carbon. Umożliwia on rolnikom zarabianie na stosowaniu praktyk prowadzących do dekarbonizacji, czyli usuwania dwutlenku węgla z atmosfery w procesie sekwestracji (magazynowanie dwutlenku węgla w glebie).
– Oczyszczanie atmosfery z dwutlenku węgla i wprowadzanie go do gleby poprawia jej jakość, zwiększa się ilość próchnicy, tym samym osiąga się wyższe plony, redukując koszty związane z nawożeniem. Dodatkowo rolnicy uczestniczący w tym projekcie generują kredyty węglowe, które kupują korporacje chcące neutralizować swoje emisje dwutlenku węgla – tłumaczy Jędrzejczak.
Rolnik, który chciałby przystąpić do tego programu, musi poddać się audytowi, podczas którego określany jest bieżący stan emisji dwutlenku węgla na jego polach oraz sekwestracji.
– Na podstawie audytu oceniamy, co rolnik powinien wdrożyć, aby zmniejszyć emisję dwutlenku węgla i zwiększyć sekwestrację, a następnie szukamy kontrahentów, którzy zapłacą rolnikowi za każdą tonę dwutlenku węgla, którą zatrzyma w glebie oraz której nie wyemituje do atmosfery ponadto, co robił do tej pory – wyjaśniał Rafał Jędrzejczak.
eAgronom jest jedyną firmą w Polsce, która ma pełne uprawnienia do tego, aby produkować wraz z rolnikiem certyfikowane kredyty węglowe. Oznacza to, iż firma daje gwarancję, że wygenerowane przez rolnika jednostki węglowe zostały osiągnięte przez zastosowanie określonych praktyk rolniczych. Ten certyfikat pozwala na osiągnięcie większych dochodów z ich sprzedaży. W projekcie węglowym uruchomionym przez eAgronom uczestniczy 150 rolników.
Jak mówił Jędrzejczak, aktualnie jedna jednostka węglowa, czyli tona sekwestrowanego dwutlenku węgla, kosztuje na rynku 30 euro netto, a popyt na nie nie nadąża za podażą – do 2030 roku cena ta ma wzrosnąć do 55 euro.
– Są to pieniądze, które leżą na polu, trzeba tylko po nie sięgnąć. Kto pierwszy, ten lepszy – przekonywał Jędrzejczak.
Korzystanie z oprogramowania do zarządzania gospodarstwem eAgronom, w którym rolnik rejestruje wszystkie zabiegi wykonywane w gospodarstwie, umożliwia nie tylko ocenę sytuacji wyjściowej rolnika chcącego zarabiać na kredytach węglowych, ale także ocenę stosowania praktyk, które temu służą. Należą do nich: utrzymywanie upraw okrywowych, zróżnicowanie płodozmianu, ograniczanie orki oraz ograniczenie nawożenia azotem.
Zmienne stosowanie środków produkcji
Monika Kozłowska, prezentując aplikację firmy 365FarmNet, zwracała uwagę, iż podstawowa jej wersja jest bezpłatna – bez względu na liczbę działek i powierzchnię gospodarstwa. Platforma do zarządzania gospodarstwem jest zsynchronizowana z bezpłatną aplikacją, która jest dostępna w sklepie Play. Aplikację można używać na wielu urządzeniach. Oprócz podstawowych funkcji zapewnia ona także dostęp do map. Rolnikom, którym zależy na korzyściach ze stosowania rolnictwa precyzyjnego, firma poleca zakupienie modułu CropView do satelitarnego monitorowania upraw.
– Można obserwować w nim rozwój uprawy w czasie rzeczywistym. Zdjęcia są udostępniane co 3–4 dni. Na ich podstawie są tworzone mapy aplikacyjne, co umożliwia stosowanie zmiennych nawożenia, regulatorów wzrostu czy wyodrębnienie stref pobierania prób glebowych. Gdy rolnik dysponuje mapami plonowania z wielu lat, może też pokusić się o zmienny wysiew nasion. Takie mapy można przenieść fizycznie albo poprzez chmurę na terminal, który znajduje się w ciągniku – wyjaśniała Monika Kozłowska.
365FarmNet przetestował na swoim polu demonstracyjnym, korzystając z wieloletnich map satelitarnych, zmienny wysiew kukurydzy oraz pszenicy. W przypadku kukurydzy tam, gdzie rokrocznie był kłopot z plonem, zmniejszono obsadę nasion. Niższa obsada spowodowała, że rośliny miały lepszy dostęp do wody. Plon na tych fragmentach pola okazał się wyższy. Z kolei w przypadku pszenicy zdecydowano się na zwiększenie obsady, co spowodowało lepsze rozkrzewienie się roślin. W obu przypadkach przyniosło to wymierny efekt ekonomiczny.
Jak podkreślała Kozłowska, ich oprogramowanie umożliwia nakładanie na siebie kilka map z różnymi parametrami (z ustawioną przezroczystością) dla tego samego pola. Rolnik sam wybiera, co chce przeglądać i analizować, np. zależność między zasobnością gleby w fosfor lub pH gleby a plonem, i wyciąga odpowiednie wnioski. Przeglądanie map jest o wiele łatwiejsze i czytelniejsze niż tabel z danymi.
Oprogramowanie 365FarmNet oferuje również usługę śledzenia parku maszynowego. Wszystkie maszyny, które mają systemy telemetryczne różnych producentów, można oglądać z poziomu jednej platformy.
– Widzimy przejazdy maszyn, prędkość jazdy, poziom napełnienia zbiorników i bieżący szczegółowy stan prac. Jeśli maszyny nie mają systemów telemetrycznych, można wyposażyć je w trackery, a ciągniki w aplikację 365Activ. Ponadto zamontowanie na maszynach ActivBoxów pozwala na uzyskanie informacji o tym, gdzie dany zestaw pracował. Wtedy na platformę 365FarmNet, która obsługuje oprogramowanie, przesyłana jest informacja zwrotna, między innymi o tym, ile zastosowano określonego środka produkcji i na jakim polu, przy użyciu jakich maszyn i w jakim czasie – wyjaśniała Kozłowska.
Pomocne na polu i w zarządzaniu stadem
System Elvio, czyli elektroniczny asystent rolnika zaprezentowany przez Romana Zapałę z firmy Agraves, został stworzony i jest rozbudowywany przy udziale rolników, z myślą głównie o ułatwieniu codziennej pracy i odciążeniu ich z obowiązków związanych z prowadzeniem ewidencji w gospodarstwie. System jest obsługiwany przez przeglądarkę, a szybkiemu wprowadzaniu danych służy aplikacja mobilna.
– Aplikacja i platforma są cały czas aktualizowane. System jest przygotowany na paszportyzację żywności, elektroniczną ewidencję środków ochrony roślin. Jesteśmy już też gotowi na zmiany w systemie IRZ, które będą obowiązywały od 1 stycznia 2023 roku, oraz do spełniania wymogów związanych z ekoschematami i rolnictwem węglowym. Każdy z użytkowników Elvio ma w cenie oprogramowania zapewniony dostęp do grona doradców Agravesu i aktualizacji – relacjonował Zapłata.
Elvio składa się z trzech podstawowych modułów: produkcja roślinna, bydło i trzoda chlewna. Moduły dotyczące produkcji zwierzęcej umożliwiają przenoszenie zdarzeń do IRZ i weryfikację, czy zdarzenie zostało poprawnie przesłane do IRZ. Pomagają też w nadzorowaniu zarządzania stadem. Moduł przygotowany pod produkcję trzody chlewnej generuje ewidencję pod kątem bioasekuracji, a w przypadku bydła – zapisuje szczegółowe informacje dotyczące każdej sztuki, łącznie z przemieszczeniami pomiędzy użytkownikami programu. Elvio jest oprogramowaniem kompatybilnym z agencyjnym systemem IRZ.
Z kolei moduł odnoszący się do produkcji roślinnej gromadzi wykaz działek wraz z zasiewami, ewidencję prac i nawożenia, generuje karty pola oraz kontroluje gospodarkę nawozową.
Aby rolnik nie musiał wprowadzać ręcznie danych, np. dotyczących przemieszczania zwierząt, aplikacja umożliwia wykonanie zdjęcia tablicy rejestracyjnej samochodu oraz świadectwa zdrowia sprzedawanych zwierząt – informacje te są przekazywane do przeglądarki WWW. Aplikacja umożliwia również prowadzenie ewidencji osób wchodzących do chlewni. Jak podkreślał Zapała, system Elvio jest akceptowany przez wizytujących gospodarstwa lekarzy weterynarii.
Wprowadzając stan średnioroczny bydła albo trzody, system wylicza, ile w gospodarstwie, w zależności od systemu utrzymania zwierząt, produkuje się nawozów naturalnych. System podpowie także, jak go zgodnie z obowiązującymi normami wykorzystać w gospodarstwie.
Stawiamy na planowanie
Radosław Ryder prezentujący oprogramowanie Agrinavia podkreślał znaczenie planowania w rolnictwie. Twórcy oprogramowania koncentrują się na zarządzaniu gospodarstwem opartym na planowaniu, przywiązując bardzo dużą wagę do rolnictwa precyzyjnego, w tym do analiz glebowych, które zdaniem eksperta powinny być wykonywane co najmniej raz w roku, oraz kontroli chemii w gospodarstwie.
– Każde gospodarstwo jest przedsiębiorstwem, a w nim chodzi głównie o to, by zarabiać pieniądze, dlatego trzeba tak prowadzić produkcję, aby osiągnąć nie tylko najwyższy plon, ale również najwyższy dochód, czego nie da się zrobić bez szczegółowego zaplanowania prac – uczulał Radosław Ryder.
Sztandarowe oprogramowania Agrinavia to: Field, Map oraz Mobile (do wprowadzania danych i kontrolowania z każdego miejsca). Te wszystkie programy mogą pracować razem, ale i osobno. Agrinavia Field zawiera wszystkie elementy, które są niezbędne w produkcji roślinnej, przy czym istotnym składnikiem tej aplikacji jest generowanie różnego rodzaju raportów. Pozwala ono zarządzać pojedynczymi polami czy uprawami, ale też kompleksami tworzonymi ze względu na lokalizacje, technologie czy odmiany.
Przykładowo w Agrinavia MAP rolnik tworzy mapę aplikacji i na podstawie swojej wiedzy na temat warunków panujących na polu (np. zdjęć z drona, prób glebowych) sam decyduje, gdzie i w jakiej ilości chce stosować nawozy, środki ochrony roślin lub w jakiej obsadzie wysiewać nasiona na polu. Po zakończeniu edycji mapy w łatwy sposób można wysłać do różnych maszyn. W ten sposób praca jest precyzyjna i dostosowana do upraw oraz specyfiki pola, na których uprawiane są dane gatunki.
Aplikacja mobilna umożliwia prowadzenie obserwacji, np. zaznaczenie kamienia na polu, drenów, studni, jak również wykonywanie pomiarów czy wykonywanie zdjęć agrofagów przed zabiegiem i po nim. W tym roku uruchomiono moduł dotyczący pobierania prób glebowych. Rolnik może wjeżdżać na pole i zaznaczyć, z którego miejsca pola została pobrana. Dzięki temu można pobierać wielokrotnie próby z tego samego miejsca. Nowością jest też mobilne wprowadzanie płodów rodnych do magazynu. Przy okazji rolnik może na bieżąco śledzić na danych polach plon w trakcie żniw.
Magdalena Szymańska
fot. arch. red