Od 20 do 50 proc. zużycie prądu w gospodarstwach na terenach wiejskich jest wyższe niż w gospodarstwie znajdującym się w mieście. Różnica wynika głównie z faktu, iż polski rolnik na cele produkcyjne przeznacza między 60 a 90 proc. całej zużytej energii elektrycznej. Jest to oczywiście uwarunkowane od profilu danego gospodarstwa i rodzaju działalności, a także areału. Szacuje się, że w całej Unii Europejskiej, udział kosztów energii elektrycznej w kosztach produkcji rolnej w polskich gospodarstwach jest najwyższy.
Jak uniknąć opłaty mocowej?
Koszt konkretnego zużycia prądu to nie jedyne wydatki polskiego gospodarza. Rolnicy, w wielu wypadkach, korzystają z więcej niż jednego licznika, co przekłada się na dodatkowe opłaty związane z jego utrzymaniem oraz opłaty handlowe. Ostatnie regulacje, które weszły w życie i będą obowiązywać od 2021 roku, nakładają na rolników tzw. opłatę mocową. Jej wysokość będzie uzależniona m.in. od zużycia oraz liczby liczników prądu w jednym gospodarstwie rolnym.
Opłata mocowa będzie obowiązywała za nieco ponad 3 lata i jak szacują eksperci, wzrost kosztów dla rolników oscylował będzie między 10 a 20 proc. Jak zatem obniżyć cenę prądu, zanim obejmie nas nowa ustawa? Po prostu wybrać odpowiedniego i korzystnego sprzedawcę energii elektrycznej. Takiego, który zaproponuje nam dużo korzystniejsze warunki sprzedaży prądu niż obecny operator.
- Jak ochronić się przed podwyżkami cen prądu w gospodarstwie rolnym?
Realne oszczędzanie na prądzie
Wybór odpowiedniej taryfy jest nie lada wyzwaniem dla rolnika. Z jednej strony musi zmierzyć się z rygorystycznym regulaminem dotyczącym przyznawania taryfy przez dystrybutora, z drugiej strony z faktycznym zużyciem i przeznaczeniem prądu. Wielu rolników zmuszonych jest do korzystania z taryfy C11, mimo że większość prądu zużywa w swoim gospodarstwie domowym. Powód? Luka w prawie i definicji, która nie określa precyzyjnie, kim jest rolnik. Czasami jednak można zetknąć się z oporem ze strony dystrybutora, który narzuca nam rodzaj taryfy lub nie wyraża zgody na jej zmianę.
Jeżeli gospodarstwo rozliczane jest według taryfy C, to u większości sprzedawców energii elektrycznej, jest ona dużo droższa niż G. Często różnica wynosi 25 – 40 proc. ceny za 1 kWh oraz znacznie wyższe, miesięczne opłaty handlowe. Jeżeli gospodarstwo znajduje się w województwie mazowieckim i zużywa rocznie 20 MWh, to po zmianie sprzedawcy energii jest w stanie zaoszczędzić ok. 5000 złotych w skali roku. Zmiana sprzedawcy prądu na takiego, który oferuje najbardziej konkurencyjne stawki na rynku dla taryfy C, to czysty zysk dla gospodarza i realna oszczędność.
Przykład. Firma Po Prostu Energia oferuje obecnie 0,24 zł netto za 1 kWh oraz całkowity brak opłaty handlowej dla taryfy C11. Po podliczeniu rocznego zużycia prądu w gospodarstwie rolnym (jeżeli posiadamy taryfę C) oszczędzamy od 35 do 50 proc. W przypadku gdy posiadamy taryfę G, Po Prostu Energia oferuje 0,279 zł brutto za 1 kWh i brak opłaty handlowej.
- Opłaty za media w gospodarstwie rolnym możemy zmniejszyć nawet o 40 proc.
Nowoczesne gospodarstwo kontra wysokie rachunki
Optymalizacja kosztów związanych z bieżącymi rachunkami za media w gospodarstwie jest możliwa i przynosi wymierne oszczędności. Wystarczy, że będziemy zwracać uwagę m.in. na:
- Wybór odpowiednie taryfy w gospodarstwie;
- Liczbę liczników pomiarowych;
- Całkowity koszt 1 kWh w trakcie trwania umowy ze sprzedawcą energii elektrycznej;
- Wysokość opłaty handlowej lub jej brak – wybierajmy takiego dostawcę, który nie pobiera dodatkowych kosztów;
- Gwarancję ceny w trakcie trwania umowy – poprośmy o wykaz cen w każdym miesiącu trwania naszej umowy.
Autor i zdjęcia: Firma Po Prostu Energia