Czasy, kiedy o cenie ziemi rolniczej decydowała głównie jakość gruntów, odeszły w niepamięć. Mniejsze znaczenie ma również lokalizacja. Ważną rolę zaczęły zaś odgrywać zainteresowanie zakupem oraz dostępność gruntów. Prawo wolnego rynku rozhulało się tutaj bez opamiętania, szczególnie gdy do sprzedaży wystawiane są agencyjne grunty.
Od wejścia Polski do UE grunty skarbowe zdrożały o ponad 600%, natomiast prywatne o blisko 546%. Ziemia nabrała więc wartości jak rzadko które dobra. Dla porównania w ciągu dziesięciu lat ziemia rolna w Niemczech zdrożała nieco ponad 80%, jednocześnie jest o blisko 80% droższa niż u nas. Daleko jej jednak od cen ziemi rolnej na Malcie (130 tys. euro/ha) oraz w Holandii (50 tys. euro/ha). Polska z cenami ziemi może przyrównywać się do Francji oraz Finlandii.
Średnio czterdzieści tysięcy
Od wielu lat najdroższa ziemia rolna w Polsce jest w pasie od woj. kujawsko-pomorskiego przez wielkopolskie po województwa dolnośląskie i opolskie. Na zakup użytków rolnych w pierwszym kwartale br. od ANR rolnicy z Dolnego Śląska oraz woj. opolskiego musieli wydać średnio ponad 40 tys. zł. Natomiast z Wielkopolski oraz woj. kujawsko-pomorskiego – ok. 38 tys. zł. Trzeba jednak pamiętać, że są to ceny uśrednione za grunty orne oraz użytki zielone łącznie. Na niektórych przetargach ceny transakcyjne znacznie przewyższały te wartości. Najniższe ceny transakcyjne w handlu państwowymi gruntami uzyskano w województwach lubelskim (12,9 tys. zł/ha), podlaskim (16 tys. zł/ha) oraz podkarpackim (17,1 tys. zł/ha).
Według informacji pozyskanych z ANR, najwyższe średnie ceny uzyskiwano w grupie obszarowej dla nieruchomości o powierzchni 100–300 ha (31,3 tys. zł/ha), a najniższe w grupie obszarowej od 1 do 10 ha (23,1 tys. zł/ha). Natomiast najwięcej transakcji zawarto na grunty do 1 ha (ponad 1220), a najmniej dla powierzchni powyżej 300 ha (4). W pięciu województwach: lubelskim, małopolskim, śląskim, świętokrzyskim i zachodniopomorskim, nie było żadnych transakcji na powierzchnię powyżej 100 ha.
Agencja podała, iż średnia powierzchnia sprzedanych nieruchomości przypadająca na jedną umowę w pierwszym kwartale bieżącego roku wyniosła 7,3 ha. Dla 5 województw: wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego, dolnośląskiego i zachodniopomorskiego – ukształtowała się powyżej 11 ha.
Dzierżawa też w cenie
Dla porównania w woj. kujawsko-pomorskim na zakup ziemi od prywatnego właściciela w pierwszym kwartale br. trzeba było wydać średnio 38,6 tys. zł/ha. Hektar zarówno gruntu ornego, jak i łąki kosztował o 10 tys. więcej. W Wielkopolsce użytki rolne kosztowały podobnie (38,2 tys. zł/ha), jednakże grunty orne były nieznacznie tańsze (47,9 tys. zł/ha) niż w woj. kujawsko-pomorskim, a użytki zielone droższe (28,5 tys. zł/ha). Na Opolszczyźnie ziemię rolną sprzedawano średnio za 37,5 tys. zł/ha, z czego za grunt orny trzeba było zapłacić ponad 38 tys. zł/ha, a za użytek zielony – 26,8 tys. zł/ha.
Najtańsza ziemia rolna w obrocie prywatnym była, podobnie jak w obrocie gruntami państwowymi, na Podkarpaciu (17,7 tys. zł/ha) oraz w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim oraz świętokrzyskim (średnia cena za hektar wynosiła tam ok. 24 tys. zł).
Jeszcze niedawno można było kupić w Polsce hektar łąki za kilka tysięcy złotych, obecnie nawet za te najsłabsze trzeba zapłacić powyżej 10 tys. zł. Rolnicy zainteresowani zakupem łąki czy pastwiska na rynku prywatnym muszą się liczyć z wydatkiem za hektar od 14 do 29 tys. zł.
Na wartości zyskała także w ostatnich latach dzierżawa ziemi rolnej. Jeszcze 2–3 lata temu czynsz za prywatne dzierżawy wynosił średnio w Polsce ok. 700 zł/ha, obecnie jest to 1000 zł/ha. Trzeba jednak podkreślić, iż w Wielkopolsce oraz na Kujawach i Pomorzu czynsze już wtedy osiągały 1000 zł/ha. Obecnie aby wydzierżawić ziemię rolną na obszarze tych województw, trzeba zapłacić o 200–400 zł więcej.
dr Magdalena Szymańska