Ponad 11 tysięcy hektarów ziemi z KOWR jest użytkowane bez umowy. W większości uprawiają ją byli dzierżawcy, którzy nie chcą oddać gruntów z powrotem do Zasobu. KOWR wzywa ich do zwrotu i zawiadamia odpowiednie instytucje o podejrzeniu przestępstwa. Występuje też z pozwami do sądów i do komornika.
Kara za bezumowne użytkowanie ziemi z KOWR: 30-krotność czynszu
Kary za takie bezumowne użytkowanie ziemi z KOWR są bardzo wysokie. Od kwietnia 2019 roku podniesiono je sześciokrotnie. Obecnie wynoszą 30-krotność czynszu, który byłby należny od tej nieruchomości, gdyby była dzierżawiona.
- Spowodowało to zwiększenie skuteczności przejmowania przez KOWR odzyskiwania gruntów z bezumownego użytkowania, gdyż w ciągu 5 lat uległa ona zmniejszeniu o 56,8 proc. – tłumaczy minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Według ministerstwa wsparciem w odzyskiwaniu gruntów użytkowanych bez tytułu prawnego było zarówno zwiększenie opłaty za bezumowne użytkowanie do 30-krotności czynszu dzierżawnego, jak i wprowadzenie wymogu posiadania tytułu prawnego do ziemi z KOWR zgłaszanych do dopłat bezpośrednich.
- Dodatkowo bezumowny użytkownik nie może uczestniczyć w przetargach organizowanych przez KOWR w okresie 5 lat od momentu niewydania nieruchomości na wezwanie KOWR. Należy zatem uznać, że obecny kształt tego przepisu spełnił swoje zadanie – ocenia minister.
Kary za bezumowne użytkowanie ziemi z KOWR będą niższe
Siekierski zaznacza jednak, że przez zwiększenie kar wzrosły długi z tytułu bezumownego użytkowania ziemi. Dlatego razem z KOWR, analizuje obecnie rozwiązania, które mogłyby przyczynić się do poprawy spłacalności tych należności poprzez obniżenie wysokości tych kar. W odzyskaniu zaległości ma też pomóc ponowne ustalenie wysokości zaległości.
- Rozważana jest w tym zakresie zmiana przepisów ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa – tłumaczy minister.
Kary za bezumowne użytkowanie ziemi z KOWR niezgodne z Konstytucją?
Na bardzo wysokie kary za bezumowne korzystanie z państwowych gruntów zwrócił uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich. Chodzi głównie o to, że do ich zapłaty zobowiązany jest każdy władający ziemią - niezależnie od tego, czy jest posiadaczem w dobrej czy w złej wierze.
– Jest to rozwiązanie jawnie niesprawiedliwe w stosunku do posiadaczy w dobrej wierze, których przepis ten – niestety – również dotyczy – tłumaczy Rzecznik i podkreśla, że przepisy w tym zakresie naruszają konstytucyjne zasady i prawa posiadaczy nieruchomości, poprzez nieproporcjonalność nakładanej sankcji.
RPO: wysokie kary za bezumowne korzystanie z państwowej ziemi tylko dla posiadaczy w złej wierze
Zdaniem Rzecznika zgodne z Konstytucją pozostaje tylko takie rozwiązanie, które nakłada wysokie kary wyłącznie na posiadaczy w złej wierze, także w sytuacjach dotyczących wyłączeń z dzierżaw.
Przypominjmy. O „złej wierze” mówimy wtedy, gdy posiadacz ziemi w chwili korzystania z niej wiedział, że grunt ten mu nie przysługuje. Natomiast „dobra wiara” występuje wówczas, gdy dana osoba jest przekonana, że ma prawo do władania określonym gruntem.
Rolnicy użytkujący grunty KOWR bez umowy dostali milionowe dopłaty
Minister rolnictwa w odpowiedzi do Rzecznika podkreśla, że karani są wyłącznie ci rolnicy, którzy łamią prawo i użytkują ziemię z KOWR bez tytułu prawnego.
Minister przytacza też dane sprzed 12 lat, kiedy to bezumownie wykorzystywano prawie 21 tys. ha. W tym czasie ARiMR wypłaciła takim bezumownym użytkownikom łącznie 75,8 mln zł unijnych dopłat, ponieważ aby je otrzymać wystarczyło wykazać jedynie fakt użytkowania gruntów.
Kamila Szałaj