Wujek poprosił mnie, żebym podpisał z nim umowę dzierżawy gruntów rolnych, ponieważ inaczej nie mógłby otrzymać pełnej renty rolniczej. Po podpisaniu umowy gmina wystawiła na mnie nakaz podatkowy. Okazało się, że za całość muszę płacić podatek rolny, choć dwie działki nie nadają się do rolniczego wykorzystania, rosną na nich krzaki i drzewa samosiejki. Zwróciłem się do gminy o zwolnienie tych gruntów z podatku rolnego, ale otrzymałem decyzję odmowną, która została podtrzymana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Mogę się jeszcze odwołać do sądu administracyjnego. Proszę o podpowiedź, jakich argumentów użyć, żeby wygrać sprawę.
Kiedy trzeba zapłacić podatek rolny?
Jeżeli działki te figurują w ewidencji gruntów i budynków jako użytki rolne, nie ma Pan szans na wygranie sprawy. Zgodnie bowiem z art. 1 Ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym, opodatkowaniu tym podatkiem podlegają grunty sklasyfikowane w ewidencji gruntów i budynków jako użytki rolne, z wyjątkiem gruntów zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej innej niż działalność rolnicza. Natomiast w myśl art. 12 ust. 1 pkt 1 tej ustawy, zwalnia się z podatku rolnego użytki rolne klasy V, VI i VIz oraz grunty zadrzewione i zakrzewione ustanowione na użytkach rolnych.