Przekazaliśmy z mężem gospodarstwo rolne synowi i synowej na podstawie umowy dożywocia. Synowa zamierza wyprowadzić się od nas i wnieść pozew o rozwód. Syn chce, żeby żona jeszcze przed orzeczeniem rozwodu zawarła z nim umowę o rozdzielności majątkowej i podzieliła się z nim majątkiem w taki sposób, żeby jemu przypadło całe gospodarstwo, a jej pozostałe składniki majątku. Obawiamy się, że syn może sobie poszukać innej kobiety i wyprowadzić się z gospodarstwa i domu, w którym wspólnie zamieszkujemy. A wtedy nie zapewni nam opieki i pomocy na starość. Czy syn może nam z powrotem przekazać gospodarstwo, żebyśmy zapisali je innemu z dzieci w zamian za dożywocie? Słyszałam, że umowę o dożywocie może rozwiązać tylko sąd. Nie chcielibyśmy sądzić się z synem.
Rozwiązanie umowy dożywocia może nastąpić także w drodze pozasądowego porozumienia stron, zawartego u notariusza. Wiąże się to z obowiązującą w prawie cywilnym zasadą swobody umów. Z treści przepisu art. 353 [1] Kodeksu cywilnego wynika, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
