Andrzej z Plutycz okradziony
Internetowa kariera Andrzeja z „Rolnicy. Podlasie” rozwija się w zastraszającym tempie. Niestety, rolnik coraz częściej odczuwa bolesne skutki sławy. Jednym z problemów Andrzeja były uciekające z zagrody konie. W związku z czym rolnik zdecydował się na zakup porządnego ogrodzenia zasilanego pastuchem na panele fotowoltaiczne. Andrzej był bardzo zadowolony z jego działania, a jego problemy z końmi wreszcie się skończyły. Teraz pastuch został skradziony.
Pastuch Andrzeja z „Rolnicy. Podlasie” skradziony. Dwa radiowozy w Plutyczach
Z relacji rolnika wynika, że o sprawie związanej z kradzieżą pastucha została poinformowana policja. Jak mówi Andrzej, pastuch kosztował go ogromne pieniądze i dlatego zlecił rozwiązanie sprawy odpowiednim służbom.
Okazuje się, że złodziej ma się czego bać, ponieważ we wsi Plutycze mieszkańcy korzystają z monitoringu i jest to prawdopodobne, iż został przyłapany na gorącym uczynku. Andrzej ma nadzieję, że jeżeli nie sprawca zdarzenia, to może chociaż urządzenie zostanie odnalezione.
Żniwa u Andrzeja z Plutycz
W Plutyczach żniwa również są już na finiszu. Jak twierdzi Andrzej, jego ekologiczne uprawy poradziły sobie w trudnych warunkach. Rolnik jest zadowolony z zebranych plonów, czym również pochwalił się w nagraniu, które znajdziecie w artykule:
Oprac. Justyna Czupryniak
Źródło: YT/Gienek i Andrzej Plutycze