Zmiany u Andrzeja i Gienka z “Rolnicy. Podlasie”
W gospodarstwie Andrzej i Gienka występujących w programie stacji Fokus TV “Rolnicy. Podlasie” od zeszłego roku zaszło wiele zmian. Gospodarze rozpoczęli rewolucję w chacie od wybudowania łazienki, której nigdy nie mieli, dysponowali jedynie drewnianym wychodkiem i prali ręcznie lub w pralce starego typu. Teraz mogą pochwalić się piękną, nowoczesną łazienką, w której wykorzystano klasyczną kolorystykę. Po budowie łazienki z toaletą przyszedł czas na kuchnię i pokój, które przeszły gruntowny remont. Rolnicy wymienili meble na nowe, odświeżyli stare drzwi, wymienili podłogi i zainwestowali w mop z wiadrem, by dbać o powierzchnie płaskie w nowo wyremontowanym lokalu. Teraz okazało się, że Andrzej i Gienek powiększyli swój areał.
Ile hektarów ma Andrzej z “Rolnicy. Podlasie”?
Andrzej z “Rolnicy. Podlasie” prowadzi gospodarstwo wraz z ojcem Gienkiem. Jego ogólna powierzchnia wynosi 50 ha włącznie z lasami. To spora ilość ziemi, jak na sprzęt rolniczy, którym dysponuje rolnik, co niejednokrotnie budziło wątpliwości widzów. Jednak dzięki wsparciu dobrych ludzi w gospodarstwie Andrzeja pojawiło się kilka maszyn, które ułatwiają mu pracę, jak np. belarka od AgroUnii. Obecnie do areału Andrzeja i Gienka przyłączony został dodatkowy hektar ziemi, o czym młodszy z rolników opowiedział w nagraniu na YT. Nie jest jednak jasne, w jaki sposób grunt trafił pod opiekę Podlasianina, czy był darowizną, czy może został zakupiony przez samego rolnika.
Andrzej siał owies na nowej ziemi
Zadowolony z rozwoju swojego gospodarstwa Andrzej zdecydował, że obsieje nowy hektar pola owsem. W tym celu postanowił sprawdzić, jak ma się nieznany mu grunt i czy jego wilgotność jest odpowiednia, by wjechać tam ciągnikiem.
– Dzisiaj będę siał owies na nowej działce, którą dostałem w tym roku. Zobaczymy, jaka sytuacja na polu, czy nie jest grząsko, bo to nowa działka, więc nic o niej nie wiem. Nasypałem około 7 worków owsa, tam jest ok. hektara pola, to powinno wystarczyć, taką mam nadzieję, jeszcze trochę jest w siewniku, bo sieję już od kilku dni – zrelacjonował Andrzej na filmie.
Andrzejowi przydałby się pomocnik
Choć tym razem sprzęt Andrzeja został przygotowany do pracy i nie wymagał napraw, to rolnik i tak musiał się rozdwoić, by zaprowadzić na pole wóz z ziarnem, a następnie powrócić większym ciągnikiem, do którego przypiął siewnik z agregatem.
– Teraz muszę wrócić do domu po dużego Ursusa z siewnikiem, przyjechać tutaj i siać – podsumował Andrzej.
Gospodarzowi z pewnością przydałby się pomocnik, dzięki któremu zaoszczędziłby czasu na przejazdach między polami.
oprac. Justyna Czupryniak
źródło: YT