Andrzej z „Rolnicy. Podlasie” naprawia maszyny rolnicze
Andrzej z „Rolnicy. Podlasie” niejednokrotnie dzielił się ze swoimi obserwatorami relacjami z naprawy maszyn rolniczych. Zazwyczaj nie są to na tyle poważne awarie, by rolnik musiał szukać wsparcia u specjalisty.
- Zimą skarżył się, że z jego Ursusa „ucieka” prąd, choć niedługo wcześniej zdążył wymienić akumulator.
- Innym razem Andrzej zdecydował się na wymianę filtrów w ciągniku, a właściwie ich założenie, bo z powodu awarii musiał wyrzucić poprzednie.
- W jednym z odcinków naprawiał również kosiarkę, w której podczas pracy spalił paski, ponieważ, jak twierdził, za szybko jeździł.
- W okresie ubiegłorocznych żniw zepsuła mu się słynna belarka, którą naprawił dla niego sąsiad Walek.
Andrzej z „Rolnicy. Podlasie” naprawia zgrabiarkę siekierą
W jednym z ostatnich odcinków opublikowanych na koncie Andrzeja na YouTube możemy zobaczyć, jak naprawia zgrabiarkę siekierą.
– Dzisiaj przyszedłem na pole, żeby zobaczyć, jak moje siano wygląda po wczorajszej burzy i jest niesamowicie mokre, i nic z nim nie zrobię, bo jest mokre, a kiszonek niestety nie robię. Jeździłem wczoraj szybko, bo szła burza i dlatego dzisiaj jestem z siekierą, bo musimy zgrabiarkę naprawić – tłumaczył Andrzej.
W międzyczasie rolnik zwrócił uwagę na bele siana, które zdążył już zwinąć i podkreślił, że jest zadowolony z tego, jak są zbite.
– Zobaczcie, jak Sipma zbija bele. Są ciężkie, nie tak jak niektórzy mówią, że ona nie dobija. Ona tak zbija, że nie ma jak włożyć palca. Tak jak powinno być – zapewnił Andrzej.
Co się stało ze zgrabiarką Andrzeja z „Rolnicy. Podlasie”?
Następnie Andrzej wyjaśnił, co się stało z jego zgrabiarką, którą musiał naprawić. Widzowie zobaczyli również, po co rolnikowi była potrzebna siekiera.
– W zgrabiarce jest urwane koło. Odłożę moje sprzęty do naprawy. Teraz trochę po prostuję, jak się da. Wystarczy. Teraz musimy iść po koło, bo jest daleko schowane – wyjawił Andrzej.
Jak się okazało, Andrzej ukrył urwane koło w trawie na miedzy, by nikt go nie ukradł. Rolnik nie krył radości, gdy zobaczył, że nikt nie zabrał zgubionego elementu, który dzień wcześniej odpadł z jego maszyny. Andrzej przyciągnął koło i wziął się za jego oczyszczanie. Ostatecznie po drobnych komplikacjach udało mu się naprawić zgrabiarkę.
Oprac. Justyna Czupryniak
Źródło: YT