Andrzej z "Rolnicy. Podlasie" zepsuł belarkę
Awarie sprzętu rolniczego w gospodarstwie Andrzeja z "Rolnicy. Podlasie" nie są rzadkością. Rolnik często mierzy się z naprawami, które zazwyczaj są konieczne ze względu na jego bezmyślność. W ostatnim czasie spalił paski w kosiarce rotacyjnej, ponieważ kosił trzyletnią trawę, o czym pisaliśmy w artykule pt. "Andrzej z "Rolnicy. Podlasie" zabrał się za naprawę kosiarki. "Sam popsułem". Również zepsuta belarka nie jest nowością, gdyż rok temu Andrzej doprowadził już do awarii maszyny i połamał elementy prasy, o czym pisaliśmy w artykule pt. "Andrzej z Rolnicy Podlasie zniszczył belarkę, którą rok temu otrzymał od fanów". W wielu sytuacjach rolnik nauczył radzić sobie z naprawą sam, są jednak takie momenty, w których prosi o pomoc krewnego Waldka
Waldek naprawił belarkę Andrzeja
Jak się okazało, tym razem to nie Andrzej był winien awarii maszyny, lecz eksploatacja sprzętu. W trakcie pracy siatka została obcięta, jednak nie została podana do owinięcia beli, lecz spadła i owinęła się wokół wałka znajdującego się w prasie, który zablokowała.
– Siatkę obcięło i nie podało i tutaj spadła siatka – wyjaśnia Andrzej w odcinku na kanale "Waldek złota rączka‘ prowadzonym przez mechanika.
Na szczęście również ten problem udało się rozwiązać. Naprawy wymaga jednak jeszcze koło, które Waldek zdecydował naprawić w kolejnym odcinku.
Przeczytaj również: Andrzej z "Rolnicy. Podlasie" ma poważne plany na przyszłość. Co chce zrobić rolnik?
oprac. Justyna Czupryniak
źródło: YouTube/Waldekzłotarączka