Zalane pola na Podlasiu
Rolnicy z Podlasia mają przed sobą wyjątkowo trudny początek sezonu związany z pracami polowymi, ponieważ obfite opady deszczu doprowadziły do zalania wielu pól. Początek ich problemów zaczął się już w lutym, kiedy wyjechali w pole z azotami. Kłopoty z wyjechaniem z grząskich fragmentów pól miały nawet traktory z podwójnymi kołami.
Autobus zakopał się na polu
Pod koniec lutego do niecodziennej sytuacji doszło również w gminie Długołęka na Dolnym Śląsku, gdzie autobus firmy Kłosok zakopał się i utknął na polu. O sprawie poinformował portal „Gminni Aktywiści”.
Jak się okazało, kierowca autobusu po skończeniu trasy chciał wrócić do Łoziny, gdzie znajdowała się zajezdnia, jednak by to uczynić, musiał przejechać przez miejscowość Krępa, a tam remontowano drogę. Znak zakazu postawiony w miejscu prac nie informował jednak o tym, że drogą nie mogą poruszać się autobusy. Ostatecznie kierowca dojechał jednak do dziury, którą chciał ominąć, wybierając objazd kamienną, boczną drogą. Ta w pewnym momencie się skończyła, a autobus się zakopał.
Nawet Bardowski zakopał się ciągnikiem w polu
Fakt, że gleby na Dolnym Śląsku są obficie nasiąknięte wodą, potwierdza Grzegorz Bardowski, który napotkał trudności podczas siewu jęczmienia browarnego. Z uwagi na to, że roślina ta musi być wysiana w określonym terminie, rolnik wyruszył na pole, jednak spodziewał się, iż lekko nie będzie.
Choć ciągnik Bardowskiego doskonale radził sobie na trudnym terenie, gdzie ziemia wprost wysuwała się spod kół, to nie uniknął on ugrzęźnięcia. Jak się okazało, maszyna nie osiadła jednak na tyle głęboko, by rolnik nie mógł sam wydostać się z pułapki. Ostatecznie prace i tak nie przebiegły całkiem sprawnie, ponieważ gleba oblepiała siewnik, co uniemożliwiało siew.
Oprac. Justyna Czupryniak
Źródła: Facebook/Gminni Aktywiści, Bardowscy, TikTok