Pierwsza kawa z Europy
Póki co kawę udało się wyhodować w nieco cieplejszych warunkach – na Sycylii. Mieszkająca tam rodzina próbowała przystosować tę roślinę do klimatu południowej Europy już od lat 90.
– Po wielu podróżach po świecie, w latach 90. XX wieku mój ojciec postanowił zasadzić kawę w naszym niewielkim ogrodzie na przedmieściach Palermo, położonym 350 metrów nad poziomem morza. Kawa rośnie zwykle na wysokości około 1500 m n.p.m. – tłumaczy Andrea Morettino.
Początkowo plan uprawiania kawy w Europie wydawał się pomyłką. Zasadzone rośliny nie wydawały owoców, przez co opieka nad nimi okazywała się ostatecznie stratą czasu i sił. Jednak upór rodziny przeważył: kawę sadzono co roku w nadziei, że w kolejnym sezonie zaowocuje. Sukces przyszedł dopiero w 2021 roku, kiedy z roślin udało się zebrać pierwsze ziarna.
Ile kawy udało się dotąd zebrać na włoskiej uprawie?
Pierwsza i jedyna jak dotąd plantacja europejskiej kawy z Sycylii w pierwszym roku owocowania liczyła 66 sadzonek. Zbiór z niej pozwolił wyprodukować 30 kg kawy. To dopiero początek: po oswojeniu roślin z warunkami europejskimi, rodzina Morettino może próbować rozwinąć się na szerszą skalę.
To właśnie oswojenie sadzonek z klimatem Sycylii było kluczowym zadaniem. Mimo tego, że wyspa położona jest na południu Europy i jest tam cieplej niż w Polsce, to wciąż warunki nie są identyczne z tymi, w których najlepiej rośnie kawa. Z tego powodu rośliny musiały przechodzić aklimatyzację. Przeprowadzano ją w szklarniach. Kolejne pokolenia kawowych sadzonek coraz lepiej przystosowywały się do nowych warunków i ostatecznie wydały owoce.
Ocieplenie klimatu zmienia rolnictwo
Ekolodzy biją na alarm, oskarżając rolników o przyczynianie się do zmian klimatycznych. Zapominają przy tym czasem, że coraz cieplejsze warunki pogodowe to dla rolników także szkoda. Sycylijczycy już coś o tym wiedzą, bo wyższe temperatury z jednej strony pozwalają im uprawiać kawę, ale z drugiej niszczą wiekową tradycję upraw cytryn, pomarańczy i winorośli na wyspie.
Gorące i suche lata oraz niedobór wody sprawiają, że drzewka cytrusowe, z których słynie Sycylia, dają coraz mniej owoców. Przez ostatnie 15 lat powierzchnia upraw cytryn na Sycylii zmniejszyła się o połowę, a pomarańczy prawie o jedną trzecią.
– Istnieje wysokie i rychłe ryzyko pustynnienia wyspy. Zniknie z niej wiele historycznych winnic. W najgorszym scenariuszu południowo-zachodnia część wyspy będzie miała klimat taki sam, jak Tunezja – wyjaśnia profesor Christian Mulder, specjalista od zmian klimatu z Uniwersytetu w Katanii.
Dlatego właśnie takie próby, jak uprawa kawy na Sycylii, powoli przestają być ciekawostką, a stają się poszukiwaniami nowych źródeł dochodu.
Czy uprawa kawy w Polsce będzie możliwa?
Rodzina Morettino przyznaje, że produkując własną kawę realizuje ideę „kawy odległej o zero kilometrów”, czyli takiej, której nie trzeba sprowadzać z daleka. Póki co wydaje się, że dla Polski jest to odległa perspektywa. Jednak biorąc pod uwagę, że z obserwacji naukowców wynika, iż średnio w Europie temperatura jest dziś o 2 stopnie Celsjusza wyższa, niż jeszcze sto lat temu, być może z czasem eksperymentalne uprawy kawy powstaną również w naszym kraju.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. Envato Elements