Rolnicy. Podlasie Emilia Korolczuk i krowa FlorkaJustyna Czupryniak/Canva/RanczoLaszki/YT/zrzutekranu
StoryEditorRolnicy. Podlasie

Krowa Emilki z „Rolnicy. Podlasie” chodziła aż 10 miesięcy w ciąży!

27.11.2023., 15:30h
Na ranczu u Emilki z „Rolnicy. Podlasie” można spotkać różne zwierzęta. Choć rolniczka w większości hoduje bydło mięsne i kozy, to ma w swojej zagrodzie również krowę rasy jersey, Florkę, która była podejrzanie długo cielna.

„Rolnicy. Podlasie”: czy krowa może być cielna 10 miesięcy?

Trwa emisja kolejnego sezonu programu „Rolnicy. Podlasie”, w którym nie brakuje ciekawych scen z życia w gospodarstwie. Od kilku odcinków przewijał się wątek cielnej krowy Florki mieszkającej na Ranczu Laszki u Emilii Korolczuk. Zwierzę jakiś czas temu było badane przez weterynarza, który stwierdził, że do porodu jest jeszcze trochę czasu. W jednym z ostatnich odcinków programu Florka nadal była cielna. W związku z tym, zatroskana Emilka przygotowała dla niej zadaszenie na pastwisku, na którym przebywała krowa, by miała odpowiednie warunki do ewentualnego porodu. Kiedy rolniczka zawołała Florkę do szopki, żartobliwie stwierdziła, że biegnie powoli, ale nie ma się co dziwić, skoro chyba już 10 miesięcy jest w ciąży.

„Rolnicy. Podlasie”: Florka została sprowadzona do obory

Emilka jest aktywną rolniczką, dla której rolnictwo to nie tylko praca, ale także ogromna pasja. Na jej ranczu mieszka wiele zwierząt i każde z nich otoczone jest ogromem miłości. Emilka z powodzeniem prowadzi również kanał o nazwie „Ranczo Laszki” w serwisie You Tube, gdzie relacjonuje różne wydarzenia ze swojego gospodarstwa. To właśnie tam rolniczka kilka dni temu opublikowała nagranie, na którym pokazała, jak sprowadza wraz ze swoim partnerem, Karolem, Florkę do obory. Okazało się, że krowa miała wyznaczony termin porodu na 17 listopada i przyszedł czas, by opuściła pastwisko.

„Rolnicy. Podlasie”: poród pełen emocji na Ranczu Laszki

Dalsza część filmiku okazała się relacją z porodu Florki. Emilka nie ukrywała, że jest bardzo podekscytowana, ponieważ bydło rasy mięsnej, którego hoduje najwięcej bardzo rzadko wymaga pomocy przy porodzie i z reguły cieli się samo. Rolniczka opowiadała również o swoim doświadczeniu związanym z porodami kóz. Poród Florki trwał kilka godzin aż wreszcie pojawił się pęcherz z wodami płodowymi i krowa zaczęła wypychać cielę. Emilka skrupulatnie opowiedziała o tym, w jaki sposób związać linki z drążkami, by powstał domowy przyrząd do cielenia krowy.

„Rolnicy. Podlasie”: Florka się ocieliła. Jak ma na imię cielak?

Ostatecznie okazało się, że poród przebiegł bez komplikacji, a Emilka tylko trochę pomogła Florce. Nowo narodzone cielę okazało się jałówką i jak można wywnioskować z nazwy filmiku, otrzymało imię Szarlotka.

Oprac. Justyna Czupryniak

Źródło: YT/RanczoLaszki

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. listopad 2024 02:07