Sad Pudzianowskiego – jaka jest jego historia?
Rolnictwo nie od zawsze było główną pasją Pudzianowskiego. Sportowiec nie pochodzi z rolniczej rodziny, a powierzchnia ziemi, którą miał jego ojciec, wynosiła 1 hektar. W 1996 r. Pudzianowski kupił pierwszy kawałek gruntu i obsadził go drzewkami, a z czasem mała plantacja przerodziła się w sad obsługiwany przez nowoczesne maszyny.
Jak wygląda dzień Pudzianowskiego w gospodarstwie?
Pudzianowski rozpoczyna swój dzień od biegu i treningu siłowego. Po porannym rozruchu wchodzi do sadu i zostaje tam niemalże do wieczora. Sportowiec nie ukrywa, że praca wśród roślin sprawia mu przyjemność.
– I znowu, raniutko, trening zrobiony i trzeba brać się do roboty. Pryskanie, lubię to wszystko, robota, jak robota. Dzień jak co dzień. Sprzęt gotowy, no i jazda. Komu w drogę, temu czas. Jak ja to mówię, samo się nic nie zrobi, trzeba zasuwać – stwierdza rolnik w nagraniu na Facebooku.
Pudzianowski nie robi w sadzie wszystkiego sam, ponieważ zatrudnia pracowników. Opryski przeciwko atakom grzybów wykonuje od rana. Jak sam przyznaje, proces opryskiwania zajmuje mu ok. 3 godzin.
– No i zaczęło się. Siódma rano i trzeba zacząć pryskać. Wczoraj popadało, dzisiaj świeci słoneczko, więc zaraz na jabłka i na wiśnie oprysk na grzybki. O 7.20 zameldowany na miejscu pracy. Pracownik z jednym, ja z drugim, trzeci jeszcze z czymś innym. Jak już się wpadnie w sad to końca nie widać – żartował Pudzianowski.
Zwierzęta w sadzie Pudzianowskiego
Pudzianowski, jak każdy rolnik, musi stawiać czoła komplikacjom związanym z prowadzeniem sadu. Jednym z problemów, z którymi się zmaga, jest sąsiedztwo lasu i wizyty zwierząt, które w poszukiwaniu wody chętnie zaglądają do sadu i wyrządzają szkody, przegryzając rurki od instalacji nawadniającej.
– Muszę zrobić wieczorny obchód, dlatego że podłączone jest nawodnienie, a w pobliżu znajduje się las, z którego przychodzą lisy i borsuki. Zwierzęta lubią przegryźć rurki i powstają gejzery, więc jeśli woda wycieka, to znaczy, że zwierzyna dopadła się do rurek – wyznał Pudzianowski.
Jakim sprzętem Pudzianowski pryska drzewka?
Produkcja owoców pestkowych jest wymagająca pod względem koniecznych do jej funkcjonowania nakładów pracy oraz kosztowna, jeżeli chodzi o zużycie środków ochrony roślin, których wykorzystywane są spore ilości. Pudzianowski, aby zaoszczędzić na powrotach do gospodarstwa i tankowaniu opryskiwaczy zainwestował w specjalne zbiorniki, ułatwiające mu pracę, o czym przeczytasz w: Odwiedziliśmy Pudziana w jego gospodarstwie. Jakie ma ciągniki?
Oprac. Justyna Czupryniak
Źródło: Facebook/pudzianowski.official