Pod Hrubieszowem zainteresowani turyści i pasjonaci historii mogą również odwiedzić wioskę Gotów.
Na polu znalazł „rondel” cenniejszy niż złoto
Oprac. Natalia Marciniak-Musiał
fot. Fb Muzeum w Brutnale
Miało to miejsce pod koniec września. Początkowo archeolodzy sugerowali, że to złoty diadem, jednak analizy wykazały, że to pas pochodzący z epoki brązu. Pas trafił do muzeum w mieście Bruntal. Tam zajmują się nim specjaliści, dzięki czemu po konserwacji i badaniach będzie go można zobaczyć na muzealnej wystawie.
Artefakt ma 49 cm długości, 9 cm szerokości i waży 56 g. Pas wykonano z cienkiego stopu metali, który w 84 proc. składa się ze złota i w mniej niż 15 proc. ze srebra. Zidentyfikowano też ślady innych pierwiastków, np. miedzi.
Pas udekorowany jest pięcioma dużymi koncentrycznymi kręgami, wokół których znajdują się mniejsze. Całość zamknięta jest wewnątrz udekorowanych krawędzi pasa.
Archeolodzy będą teraz ustalać, czy pas został wykonany przez miejscowych rzemieślników, czy też może być dziełem kultury karpackiej lub bałkańskiej. Przypuszczalnie artefakt pochodzi z okresu kręgu kultur pól popielnicowych (1300 - 750 p.n.e.). Naukowcy opierają się na wstępnym badaniu dekoracji, która została porównana z ornamentyką występującą we wspomnianych kulturach. Wydaje się pewnym, że pas należał do osoby wysoko postawionej, cieszącej się poważaniem w lokalnej społeczności.
Najnowsze doniesienia archeologiczne wskazują, że pierwsi rolnicy pod Szczecinem uprawiali ziemię już... 7000 lat temu! W tym rejonie znajdują się osady pionierów rolnictwa różnych kultur z epoki kamienia. Odnaleziono tam pozostałości po dużym i długim na minimum 25 m domu, który usytuowany jest na osi wschód - zachód, z wejściem od strony wschodniej. Jest to wyjątkowe położenie domu, ponieważ tego typu budynki w Europie Środkowej usytuowano dawniej na osi północ-południe.
Ale tego typu znalezisk jest więcej w Polsce. W 2021 roku podczas prac usuwania kamieni polnych, które często uszkadzają maszyny rolnicze, lubuski rolnik znalazł wyroby z epoki brązu. Okazało się, że to srebrne monety. Artefakty leżały pod warstwą orną, dlatego wcześniejsze prace nie uszkodziły tych przedmiotów.
Z kolei w listopadzie 2020 r. na polu kukurydzy w Słuszkowie k. Kalisza znaleziono dwie obrączki i dwa pierścionki ze złota. Prace archeologiczne przeprowadzone po odkryciu tych artefaktów pozwoliły znaleźć jeszcze więcej skarbów, takich jak 6,5 tysiąca srebrnych monet, ułożonych w lnianych sakiewkach, placki srebra, fragmenty ołowiu. Innym razem poszukiwacz skarbów w okolicach Biskupca (warmińsko-mazurskie) natrafił w polu kukurydzy na srebrne monety. Okazało się, że pochodzą one prawdopodobnie z terenów dzisiejszej Francji, gdzie były wykute we wczesnym średniowieczu ok. 845 r.
W 2019 roku rozwleczone monety na swoim polu odkrył rolnik z okolic Cichobórza. Liczba znalezionych tam monet oscylowała wokół 1800 sztuk. Co więcej, monety znajdowały się prawdopodobnie w drewnianej szkatule lub woreczku, które były ozdobione posrebrzanymi nitami z brązu. Skarb ten trafił do Muzeum w Hrubieszowie dzięki przypadkowemu znalazcy trafił skarb liczący 1800 srebrnych monet i ważący ok. 5.5 kg. Archeolodzy podkreślają, że to najcenniejszy skarb z okresu rzymskiego znaleziony do tej pory w Polsce.
Pod Hrubieszowem zainteresowani turyści i pasjonaci historii mogą również odwiedzić wioskę Gotów.