Andrzejowi z "Rolnicy. Podlasie" znowu zepsuł się ciągnik
Trwa emisja 5 sezonu formatu o rolnikach z Podlasia. W wyemitowanym w niedzielę (28 maja 2023 r.) odcinku Andrzej Onopiuk znów musiał zmierzyć się z awarią ciągnika. Rolnikowi na pomoc przyszedł inny z bohaterów show, Bogdan Kubała ze wsi Borowskie Cibory, który przyprowadził ze sobą syna, Krzyśka. Okazało się, że ulubiony w gospodarstwie Gienka i Andrzeja Ursus 1014 trafił do mechanika, a właśnie nadszedł najbardziej odpowiedni czas na to, by obsiać pole zbożem.
Za ile pieniędzy Andrzej rzuciłby pracę w polu?
Przekazywanie ziemi i gospodarstw z pokolenia na pokolenie było na wsi wielowiekową tradycją, która z czasem zaczęła zanikać. Dziś już nie każdy syn rolników marzy o przejęciu dorobku życia po rodzicach. Podobne spojrzenie na sytuację ma Krzysiek Kubała, który zapytany przez Andrzeja o to, czy przejmie gospodarstwo po ojcu, nie był w stanie odpowiedzieć jednoznacznie. Za to potomek Gienka nie wahał się ani chwili i z pełną świadomością, po wielu latach pracy na roli, powiedział, że jeśli miałby milion złotych, to nie trudniłby się uprawą pola. Andrzej wpadł na ten pomysł po tym, jak Bogdan zażartował z niego, że właśnie za 1 mln zł sprzedałby mu swój ciągnik.
Co Andrzej zmieniłby w swoim gospodarstwie, gdyby miał milion?
Z deklaracji Andrzeja nie dało się jednak wywnioskować, co dosłownie znaczyło to, że za milion złotych nie uprawiałby ziemi. Rolnik, mając tak dużą sumę pieniędzy, mógłby zatrudnić wielu pracowników, którzy uprawiliby pole za niego, ale mógłby również kupić bardziej nowoczesny sprzęt, z którego użyciem uprawa ziemi nie wymagałaby tyle zachodu, a może faktycznie odmieniłby swoje życie raz na zawsze i zaczął pracę w innym zawodzie?
Oprac. Justyna Czupryniak