Choroba niebieskiego języka. Główny Lekarz Weterynarii ostrzegaCanva
StoryEditorZwierzęta

Choroba niebieskiego języka. Główny Lekarz Weterynarii ostrzega

18.12.2024., 12:30h

GLW dementuje medialne plotki dot. choroby niebieskiego języka, która rozprzestrzenia się po gospodarstwach utrzymujących bydło. W co nie należy wierzyć?

Czy przez chorobę niebieskiego języka trzeba uśmiercać całe stada?

Na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii pojawił się komunikat GLW skierowany do rolników i pozostałych grup społecznych dot. nieprawdziwych informacji pojawiających się w mediach na temat skutków występowania ognisk choroby niebieskiego języka w Polsce.

Po pierwsze, GLW dementuje doniesienia na temat konieczności uśmiercania zwierząt w gospodarstwach, w których stwierdzono chorobę. Jak wskazuje, wirus choroby niebieskiego języka (BTV) jest zaliczany do kategorii chorób C+D+E, co wynika z kategoryzacji chorób, która została opisana w jednym z rozporządzeń wykonawczych Komisji Europejskiej obowiązującym od 21 kwietnia 2021 r.

– Taka kategoryzacja choroby oznacza, że w przypadku jej wykrycia w gospodarstwie nie wprowadza się natychmiastowych środków likwidacji choroby, jak ma to miejsce w doniesieniu do chorób kategorii A, np. przy afrykańskim pomorze świń (ASF) – czytamy w komunikacie GLW.

Jak wyjaśnia GLW, dzięki wprowadzonym przepisom w gospodarstwach, w których wykryto ognisko wirusa, nie przystępuje się do uśmiercania zwierząt. Dzieje się tak wyłącznie w sytuacji, gdy zwierzę ze zdiagnozowaną chorobą niebieskiego języka nie reaguje na wdrożone leczenie objawowe. Kiedy tak się dzieje ze względów humanitarnych zwierzę jest uśmiercane, by skrócić jego cierpienie.

Produkty odzwierzęce nie przenoszą choroby niebieskiego języka

Po drugie, GLW dementuje również doniesienia jakoby produkty pochodzenia zwierzęcego z gospodarstw, w których stwierdzono zakażenie, nie były zdatne do spożycia.

Jak wskazuje GLW, jest to niemożliwe przede wszystkim z uwagi na to, że do zakażenia BTV dochodzi poprzez ukąszenie zwierzęcia przez komary z rodzaju kuczmany (Culicodes), które zakażają się, pijąc krew zwierząt będących w okresie wiremii. Dlatego wirus ten nie jest przenoszony przez produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak np. mleko i mięso.

– Mięso, mleko, skóry, wełna oraz inne produkty pochodzące od przeżuwaczy nie stanowią zagrożenia dla ludzi, oraz dla zwierząt – podsumowuje GLW w swoim komunikacie.

Choroba niebieskiego języka w Polsce

Pierwsze ognisko choroby niebieskiego języka zostało zdiagnozowane wraz z końcem listopada w stadzie bydła na Dolnym Śląsku. Natomiast drugie w jednym z gospodarstw w woj. zachodniopomorskim. W związku z zaistniałą sytuacją resort rolnictwa przedstawił projekt zasad przemieszczania bydła i obszarów objętych ograniczeniami w związku z pojawieniem się wirusa BTV, którego wymogi zostały postawione aż 41 tys. gospodarstw.

Przeczytaj również:

image
Choroba niebieskiego języka:

Choroba niebieskiego języka: czy można przemieszczać bydło poza strefę?

Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz

Źródło: wetgiw.gov.pl

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. grudzień 2024 14:38