W jaki sposób bracia sporządzają corocznie taką ilość balotów sianokiszonki?
– Bartek kosi, Szymon zgrabia, a Tomek ładuje, zaś ja liczę baloty – tak pokrótce to u nas wygląda – z uśmiechem oświadczył Krzysztof Zaworski, a zaraz jego wypowiedź uzupełnił najstarszy z synów Szymon.
– Preferujemy wyższe koszenie lucerny, minimum na wysokości 7 cm, jest to nieduża strata w plonie, ale zyskujemy w ten sposób znacznie więcej. Po pierwsze, sianokiszonka będzie miała wyższą zawartość białka, bo dolna część łodygi zostająca na polu ma stosunkowo dużo włókna. Po drugie, wyższe koszenie przyczynia się do lepszej regeneracji i do szybszego odrastania lucerny, co ma duży wpływ na wielkość plonu kolejnego pokosu. Po trzecie, nigdy nie dopuszczamy, aby lucerna zakwitła. Zawsze kosimy przed kwitnieniem, wtedy w sianokiszonce nie brakuje białka – wyjaśnił Szymon Zaworski.
Jakie są największe zalety sporządzania kiszonki w balotach?
Ten rok w gospodarstwie rodziny Zaworskich był bardzo dobry pod względem plonów roślin paszowych, zwłaszcza traw i lucerny, dlatego bardzo szybko wykorzystali konkursowy zestaw folii i siatki.
– Zaledwie niecały miesiąc wystarczał, aby lucerna odrosła i była gotowa do kolejnego koszenia. Zebraliśmy 4 pokosy, a piąty powinniśmy już kosić, ale po ostatnich deszczach jeszcze nie możemy wjechać na pole i czekamy – stwierdził Szymon Zaworski.
– Muszę przyznać, że wygrana folia zarówno Agriflex, jak i ManuAgri bardzo dobrze się rozwijała, jak i przylegała do balotów. Również siatka, którą zużyliśmy przy prasowaniu słomy była bardzo dobrej jakości – dodał Krzysztof Zaworski.
Choć Szymon Zaworski przyznaje, że w paszowozie łatwiej jest wymieszać sianokiszonkę z pryzmy niż z balotów, to oni jednak preferują baloty.