Szmulewicz: połowa rolników nie spełni wymogów ekoschematów i nie dostanie pieniędzy
Rolnicy wciąż nie otrzymali pieniędzy z ekoschematów. ARiMR obiecuje, że te obszarowe zacznie wypłacać w marcu, natomiast do dobrostanu zwierząt w kwietniu. Ale to zdaniem Wiktora Szmulewicza, szefa Izb Rolniczych za późno, bo wielu rolników już teraz nie ma pieniędzy na produkcję. Istnieje też poważne zagrożenie, że w ogóle nie otrzymają tych dopłat. Dlaczego?
- Mamy już luty, a rolnicy otrzymali połowę tego, co powinni dostać, bo są niewypłacone ekoschematy. I myślę, że połowa rolników nie spełni wymogów tych ekoschematów i nie dostanie pieniędzy. Bo w odpowiednim czasie nie zgłosiła obornika, nie zrobiła zdjęcia, nie zrobiła czegoś tam jeszcze. Ruszyły już kontrole, i jeśli wyjdą negatywnie, to rolnik pieniędzy nie dostanie – mówił prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych podczas Forum Wołowiny, które odbyło się 2 lutego w Warszawie.
Prezes KRIR: nie jest prawdą, że polscy rolnicy otrzymują dopłaty powyżej średniej UE.
Dodał też, że w jego ocenie nie jest prawdą, że polscy rolnicy otrzymują dopłaty powyżej średniej unijnej.
- Takie twierdzenie może wynikać z faktu, że wprowadzono płatność dla małych gospodarstw i uproszczono wiele rzeczy. Małe gospodarstwa były zwolnione z ekoschematów, nie musiały ugorować, spełniać warunkowości, a i tak otrzymały premię – tłumaczył.
"Rolnicy nie mają pieniędzy"
Szef Izb Rolniczych znaczył, że sytuacja w rolnictwie jest bardzo zła.
- Mamy już wiosnę, w wielu powiatach można już wyjeżdżać w pola z azotem. Ale rolnicy nie mają pieniędzy. Trzeba więc działać natychmiast i rozwiązać problem tu i teraz – tłumaczył Szmulewicz.
Brakuje pieniędzy na ekoschematy
Ale nie tylko kontrole mogą pozbawić rolników dopłat. Okazuje się bowiem, że zapotrzebowanie na pieniądze z ekoschematów znacznie przekracza budżet.
- Zapotrzebowanie na kasę jest 30 procent większe niż możliwości. A nie mamy możliwości przesunięcia na to. Więc trwa teraz liczenie, w jaki sposób podzielić kasę na punkty, aby były jak najbliżej do tych wstępnie planowanych i wnioskowanych przez rolników stawek – zaznaczył pod koniec stycznia wiceminister rolnictwa Adam Nowak.
Siekierski: rolnicy otrzymają mniejsze o 30 proc. dopłaty bezpośrednie
O tym, że polscy rolnicy otrzymają dużo niższe dopłaty bezpośrednio mówił też kilka tygodni temu minister rolnictwa Czesław Siekierski. Zaznaczył, że rolnicy otrzymają o 30 proc. niższe dopłaty, a realizacja narzuconych ekoschematów jest dużym obciążeniem administracyjnym.
– Rolnicy muszą wypełniać mnóstwo różnych dokumentów, przekazywać różne informacje, aby otrzymać dodatkowe środki. Poprzednia władza zgodziła się, by poziom dopłat bezpośrednich był o 1/3 niższy. Pozostała kwota ma być wypłacana rolnikom w postaci ekoschematów trudnych do spełnienia. Dlatego zabiegamy o pewne uproszczenia – powiedział Czesław Siekierski.
Kamila Szałaj