Sady do likwidacji. Co powstanie w ich miejscu?
– Obecnie likwidujemy sady, których jeszcze nie tak dawno miałem 3 ha. Robimy to ze względu na bardzo niską opłacalność produkcji jabłek lub jej brak. Najbardziej przykre jest to, że w kwietniu i maju, deserowe jabłko z chłodni musi zostać sprzedane za bezcen jako jabłko przemysłowe Na miejsce sadów powiększam areał roślin miododajnych. W okresie letnim dzięki roślinom miododajnym pszczoły mogą zgromadzić odpowiednią ilość pokarmu, czyli pyłku, który magazynują na zimę. Pszczoły dobrze dokarmione są silne i dobrze zimują, dzięki temu wiosną duża ich ilość wylatuje i to się przekłada na większą produkcję - mówi Zbigniew Tomaszewski.
Opłacalność, ze względu na dopłaty
Nostrzyk jest atrakcyjny ze względu na dopłaty, gdyż przysługuje do niego dopłata z programu rolnośrodowiskowego oraz dopłata do roślin strączkowych. Ponadto można sprzedać jego nasiona, sprzedajemy także nasiona gryki. Zaletą tych roślin jest możliwość uprawy bez nawozów, z mocno ograniczonym zastosowaniem środków ochrony roślin. W dobrych latach w produkcji miodu osiągamy wydajność 40 l z jednej pszczelej rodziny, to dużo, gdyż średnia w naszym kraju to ok. 20 l. Niestety, Ukraina zalewa nas nie tylko zbożem, owocami miękkimi, ale też i miodem, właściwie niewiadomego pochodzenia, który jest znacznie gorszej jakości niż nasz krajowy – powiedział Zbigniew Tomaszewski.
Andrzej Rutkowski
fot. ilustrujące/arch. Pixabay