Spis treści:
Panele fotowoltaiczne – nowa ustawa
System net-billing – czym jest?
Fotowoltaika – dlaczego się opłaca?
Nowy projekt ustawy, który ma wesprzeć prosumentów, wspomoże ich w rozliczeniach od dawna będących źródłem konfliktu. Właściciele fotowoltaiki zapowiadali strajk, aby dochodzić swoich praw. – Prace nad ustawą poprawiającą rozliczenia prosumentów zakończyły się. Projekt we wrześniu trafi na posiedzenie Rady Ministrów a potem do Parlamentu – napisała na platformie X ministra klimatu i środowiska Hennig-Kloska.
Panele fotowoltaiczne – nowa ustawa
W projekcie nie mogło zabraknąć rozwiązania najbardziej palących dylematów. Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) chce dać prosumentom możliwość wyboru sposobu rozliczenia: w systemie net-billingu w oparciu o rynkową miesięczną cenę energii elektrycznej lub cenę godzinową. Ta druga opcja ma być nagradzana w postaci bonusu. Zgodnie z nowym projektem, zwrot nadpłat w systemie net-billing ma być podwyższony z 20 proc. do 30 proc. W rozmowie z money.pl wiceminister klimatu Miłosz Motyka zapewniał, że prosumenci rozliczający się w systemie net-billing mogą zyskać do kilkuset złotych rocznie: – W ramach zmian zwrot nadpłat w systemie net-billing będzie podwyższony z 20 proc. do 30 proc., a wartość depozytu prosumenckiego dla danego miesiąca kalendarzowego rozliczeń ma być powiększana o współczynnik korekcyjny 1,23. Dzięki temu prosumenci mogą zyskać do kilkuset złotych rocznie – podkreślał (cyt. za money.pl).
System net-billing – czym jest?
System net-billingu obowiązuje prosumentów, którzy założyli panele fotowoltaiczne po 31 marca 2022 roku. Polega na rozliczeniu wartości, a nie ilości energii elektrycznej zgodnie z rynkową miesięczną ceną. Od 1 lipca właściciele fotowoltaiki mogą zdecydować, czy chcą być rozliczani w net-billingu w oparciu o rynkową miesięczną cenę energii elektrycznej, czy w oparciu o cenę godzinową. Wartość energii wprowadzonej do sieci ma być ustalana według ceny giełdowej godzinowej na rynkach dnia następnego. Choć system miał być korzystny, okazał się pułapką – według prosumentów są dni, kiedy w godzinach szczytu sprzedają swoją energię do sieci po minusowych stawkach. Wyższy zwrot nadpłat ma polepszyć sytuację. Celem nowego systemu rozliczania jest zachęta do bardziej ekologicznego korzystania z prądu – aby większą ilość energii zużywać w ciągu dnia, gdy jest najwięcej słońca. W dobie nowych technologii można przecież zaprogramować niektóre urządzenia, by działały nawet wtedy, gdy nas nie ma w domu. Zadanie to mogą ułatwić magazyny energii, dzięki którym nie musimy pobierać drogiej energii z nocy. Przechowany prąd może być wykorzystany w domu, nawet wtedy, gdy słońca już nie ma. Net-billing zastąpił wcześniejszy net-metering, oparty na systemie opustów. W tej opcji właściciel fotowoltaiki był równocześnie producentem i konsumentem energii elektrycznej, a wytwarzaną energię we własnej fotowoltaice dostarczał do lokalnej sieci dystrybucyjnej. Wyprodukowany latem prąd zaspakajał jego potrzeby zimą bez dopłaty.
Zobacz także: Mój prąd 6.0 ruszył!
Fotowoltaika – dlaczego się opłaca?
Dobrze dobrane i zamontowane panele fotowoltaiczne są i bezpieczne, i opłacalne, a do tego odporne na trudne warunki atmosferyczne. Korzystanie ze słońca, które jest naturalnym źródłem energii odnawialnej do produkowania prądu na własny użytek, pomaga uniezależnić się od kapryśnych cen prądu. W naszym kraju mamy wysokie nasłonecznienie, nawet w porównaniu do krajów, gdzie słońce świeci niemal każdego dnia. Panele są więc w stanie przetrzymać tak dużo prądu, aby przydał się do codziennego korzystania z urządzeń elektrycznych. Inwestycja w panele jest duża, jednak zwraca się po kilku latach. Prócz zalet ekonomicznych, takie rozwiązanie ma również walory proekologiczne. Korzystanie z zielonej energii przyczynia się do ochrony środowiska naturalnego. Warto skorzystać z programów, które oferują opcje dofinansowania na montaż całego systemu.
Fot. envato elements
Źródło: gov.pl, money.pl