Historii Agromaxu ciąg dalszy…
O sprawie Przedsiębiorstwa Rolno-Przemysłowego AGROMAX Sp. z o.o. pisaliśmy już niejednokrotnie. Ostatnio wraz z początkiem czerwca br., kiedy rolnicy również zastanawiali się, ile będą musieli czekać, by wydzierżawić ziemię po spółce, o czym więcej w artykule pt. „Kiedy 2500 hektarów trafi do rolników ze Śląska?”
Sprawa gruntów wydzierżawionych przez firmę Przedsiębiorstwo Rolno-Przemysłowe AGROMAX sp. z o.o. powraca jak bumerang. Tym razem chodzi o interpelację, która trafiła na biurko ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego wraz z początkiem września br.
Wówczas rolnicy poinformowali szefa resortu o tym, że Oddział Terenowy Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Częstochowie przekazał ok. 2,5 tys. ha gruntów („Gospodarstwo Rudnik” – 1212 ha i „Gospodarstwo Tworków-Wojnowice” –1272 ha), które dotychczas należały do Agromaxu, na rzecz Stadniny Koni Prudnik sp. z o.o. Poruszenie zgłaszających wynikało z faktu, że Skarb Państwa jest właścicielem udziałów w tej spółce, a faworytem do wygrania przetargu na wykonywanie usług siewu i orki w ogłoszonych przez nią przetargach był Agromax.
Rolnicy zwracali uwagę na to, że odkąd Agromax wydał grunty, KOWR nie ogłosił przetargów na dzierżawę lub zakup tej ziemi i mieli wątpliwości co do zgodności tego postępowania z prawem. Śląscy gospodarze przypuszczali również, że decyzja o przekazaniu gruntów stadninie miała na celu pozostawienie ich „we władaniu dotychczasowego dzierżawcy”. Ich wątpliwości rozwiał sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jacek Czerniak.
KOWR użyczył grunty Stadninie Koni Prudnik
Jak wynika z odpowiedzi posła Czerniaka, KOWR ma prawo do użyczenia gruntów na czas oznaczony nie dłuższy niż rok, jeżeli nie zdąży ich zagospodarować na czas, a tak było w przypadku ziemi po spółce Agromax.
Mimo wygaśnięcia umowy dzierżawy 14 czerwca 2023 r. spółka zdecydowała się na wydanie gruntów dopiero po ogłoszeniu wyroku przez Sąd Okręgowy w Rybniku 17 kwietnia 2024 r. W efekcie pierwsza część nieruchomości o powierzchni ok. 866 ha wróciła do Skarbu Państwa 27 maja 2024 r., a pozostałe grunty 25-26 lipca i 1 sierpnia 2024 r. Wówczas trwał zaawansowany sezon wegetacyjny, więc KOWR nie zdecydował się na ogłoszenie dzierżawy czy sprzedaży gruntów, ponieważ grunty wymagały wcześniejszej wyceny nieruchomości przez rzeczoznawcę majątkowego.
– Zabezpieczenie nieruchomości przejętych od spółki PR-P „AGROMAX” w drodze użyczenia było działaniem uzasadnionym i odpowiedzialnym ze strony KOWR. Ponadto działania takie mają na celu umożliwienie utrzymania kultury rolnej gruntów do czasu ich rozdysponowania w drodze przetargów ograniczonych do rolników indywidualnych – czytamy w interpelacji.
Rolnicy będą mogli się starać o ziemię z KOWR
Jak wynika z treści odpowiedzi na interpelację, KOWR będzie sukcesywnie przygotowywał ziemię po Agromaxie do rozdysponowania między rolników zgodnie z założeniami wynikającymi z Programu Restrukturyzacji Gospodarstw Rolnych Rudnik oraz Tworków-Wojnowice.
– Niewątpliwie KOWR w pierwszej kolejności podejmie działania zmierzające do zaspokojenia potrzeb rolników indywidualnych, zważywszy na to, że ustawodawca powierzył KOWR jako priorytetową misję poprawę struktury obszarowej gospodarstw rodzinnych – dodaje Czerniak.
„Stadnina Koni Prudnik” musi spełnić założenia umowy użyczenia
Okazuje się również, że „użyczenie jest bezpłatną formą korzystania z mienia wchodzącego w skład ZWRSP”. Co więcej, dokument ten zobowiązuje biorącego użyczenie do spełnienia wszystkich wynikających z umowy warunków.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: sejm.gov.pl