Żniwa kukurydziane u Andrzeja z „Rolnicy. Podlasie”
Andrzej z „Rolnicy. Podlasie” wraz z ojcem Gienkiem zakończyli żniwa kukurydziane. W ich gospodarstwie wysiane zostały w tym roku 2 ha.
– U nas ziemie są słabe. Miałem ok. 2 ha kukurydzy, a nakosiliśmy 12 t, czyli mniej więcej 6 t/ha. Na ten rok to bardzo dobrze, bo było strasznie sucho. Mamy październik, a trzeba zrzucać w krótkim rękawie. Ciepło to nie pogoda sprzyjająca uprawie kukurydzy, ale lepsza niż w tamtym roku, bo wtedy była tragedia. Myślę, że ok. 60 zł/t powinno wyjść – stwierdził Andrzej podczas rozładunku przyczepy po brzegi wypełnionej kukurydzą.
Andrzej z „Rolnicy. Podlasie” chce postawić silos na kukurydzę
O tym, że gospodarstwo Andrzeja i Gienka z „Rolnicy. Podlasie” jest dalekie od automatyzacji, wiadomo nie od dziś. W związku z brakiem odpowiednich narzędzi ojciec z synem musieli ręcznie zdjąć z przyczepy wysypane na nią ziarno kukurydzy. Rolnik nie dysponuje również odpowiednim magazynem na płody rolne, dlatego zebrany plon zdjął do starej, drewnianej szopy. Pozostałą część ziarna Andrzej sprzedał firmie AgroMati.
W trakcie rozładunku Andrzej stwierdził, że chętnie pociągnąłby do szopy prąd, by móc postawić silos i nie musieć przerzucać ziarna ręcznie. Jak jednak przyznał, nie wie, czy ten pomysł okaże się trafiony.
– Tutaj siłę może założymy i powstanie silos na zboże. Wtedy nie będę wiaderkami szuflował i się męczył, tylko automatycznie będzie szło. A jak wyjdzie, to nie wiemy – podsumował Andrzej.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: YT/Gienek i Andrzej Plutycze