
Rynek zbóż nadal rozchwiany. Ceny pszenicy w Polsce w górę
Na krajowym rynku zbóż ruchu nie ma dużego, ale ceny podobnie, jak przed tygodniem lekko wzrosły. Tym razem, oprócz niektórych zbóż paszowych, odczuła to również pszenica konsumpcyjna. Ceny rzepaku się wahają, ale pozostają na wysokim poziomie.
Unijny rynek zbóż jest pod presją z jednej strony umocnienia się euro względem dolara i spadkiem cen ropy naftowej, i z drugiej strony wahań cen kukurydzy i soi w Chicago. Prezydent Argentyny Javier Milei spełnia obietnicę wyborczą i tym samym zaostrza konkurencję na globalnym rynku, obniżając podatki eksportowe m.in. na pszenice i kukurydze. W Rosji ceny spadają pomimo mniejszej podaży.
Ceny na giełdzie w Chicago znalazły się pod presją, ponieważ uczestnicy giełdy zrealizowali już zyski z poprzedniej hossy, a w dotkniętej suszą Argentynie (jednego z największych producentów kukurydzy na świecie) spadł deszcz. Impulsem do hossy było oświadczenie nowo zaprzysiężonego prezydenta USA, że nie nałoży ogłoszonych ceł bezpośrednio po swojej inauguracji. Do tego doszło powolne tempo zbiorów kukurydzy w Brazylii, co dodatkowo wpłynęło na ceny.
W Paryżu ceny kukurydzy również ostatnio spadły, podążając za cenami w USA, ale nadal były w stanie utrzymać się na tym samym poziomie co w poprzednim tygodniu.
Soi nie powinno zabraknąć
Na ceny soi wpływa sucha pogoda w Ameryce Południowej, chodzi nie tylko o Argentynę, ale także południowe regiony Brazylii. W rezultacie uczestnicy rynku spodziewają się niższych niż wcześniej ogłaszano wyników zbiorów. Zdaniem analityków tych obaw nie są w stanie rozwiać niedawne opady deszczu w centralnych obszarach upraw Argentyny. Niemniej jednak w obu krajach nadal prognozowane są wysokie zbiory. W przypadku Argentyny eksperci z giełdy w Buenos Aires spodziewają się, że w tym sezonie sprzedanych zostanie 18,4 mln ton soi, o 1,1 mln ton więcej niż w roku ubiegłym. Z kolei Brazylia zmierza ku rekordowym zbiorom, które szacuje się na 169 milionów ton.
Branża biopaliw w USA obawia się, że zmiana rządu może zmniejszyć zachęty do stosowania biopaliw. Jednocześnie obserwatorzy wskazują również na postulowane przez Trumpa cła, które mogłyby ograniczyć import zużytych olejów kuchennych i tym samym zwiększyć sprzedaż krajowego oleju sojowego.
Rzepak ustępuje w obliczu słabych cen oleju palmowego. Spadły one w związku z utrzymującym się ograniczonym popytem na azjatycki olej palmowy. Dodatkową presję na ceny rzepaku w Paryżu wywarł spadek cen na giełdzie w Kanadzie.
Ceny świń niższe niż w Niemczech
Na krajowym rynku żywca wieprzowego zapaść. Pomimo tego, że na niemieckiej dużej giełdzie w tym tygodniu utrzymano cenę sprzed tygodnia i pozostawiono ją na poziomie 1,72 euro za kilogram w klasie E, u nas spadki są kontynuowane. Wychodzi na to, że polscy producenci ponoszą większe konsekwencje problemów z wystąpieniem pryszczycy w Niemczech u bawołów, niż niemieccy. Eksport niemieckiej wieprzowiny załamał się. Ponadto we wszystkich kanałach sprzedaży, takich jak handel detaliczny, catering i przetwórstwo zamawia się tam o wiele mniej mięsa. Mięso trafia więc do zamrażarek. Aczkolwiek pomimo tego i tak cena skupu żywca wieprzowego w Niemczech jest wyższa niż w Polsce. Żeby tylko nie doszło do sytuacji, w której te mrożonki po zaniżanych cenach będą wysyłane do nas.
Analitycy rynkowi nie maja złudzeń i przewidują, że sytuacja na krajowym rynku żywca poprawi się nie wcześniej, jak w marcu.
Ceny nawozów azotowych tylko w górę, paliwo ma szansę na obniżki
Dystrybutorzy nawozów na bieżąco reagują na ceny po jakich dostarczane są im nawozy. To niestety powoduje jedynie podwyżki. W niektórych punktach wyprzedał się już mocznik.
Tymczasem europejscy producenci nawozów spodziewają się w nadchodzących tygodniach dalszego wzrostu światowych cen mocznika. Branża zapowiada dalsze znaczące podwyżki cen także innych nawozów azotowych. Handlowcy są przekonani, że do wzrostu cen nawozów przyczynia się także nowy pakiet sankcji wobec Rosji, który miałby wprowadzić ograniczenia także w handlu rosyjskimi nawozami (chodzi o ewentualne cła i kwoty eksportowe).
Jak donoszą analitycy z epetrol.pl, jest szansa na to, by na rynku paliw wyhamowały podwyżki. Znajduje to podstawy w taniejącej ropie oraz umocnieniu złotego w stosunku do amerykańskiego dolara. Aczkolwiek na stacjach pojawią się one później niż na rynku hurtowym.
Magdalena Szymańska