Brakuje paliwa dla rolników. "Tylko na stacji można nabyć"
Od wczoraj rolnicy alarmują nas, że mają problemy z zaopatrzeniem się w paliwo na rynku hurtowym. Dystrybutorzy albo odmawiają przywozu oleju napędowego, albo słono sobie za niego liczą – nawet kilkadziesiąt groszy więcej niż za dostawę w ubiegłym tygodniu.
Także w Internecie na popularnych forach pojawiają się liczne głosy z całej Polski, że dostawy oleju napędowego zostały wstrzymane.
- Podlaskie Augustów - brak dostępności paliwa, tylko na stacji można nabyć – pisze rolnik na jednej z grup na Facebooku.
- Okolice Ciechanowa jest problem i zabierają rabaty – to głos kolejnej osoby, która nie może kupić paliwa.
- Warmińsko-mazurskie, b0 6.70. Dziś dojechało. Podobno Orlen wstrzymuje dostawy – wyjaśnia inny internauta.
- Powiat koniński też wstrzymane i cena jak na stacji paliw – żali się kolejny rolnik.
Rolnicy, którzy potrzebują pilnie paliwa muszą zaopatrzyć się w nie na stacjach benzynowych, oczywiście po wyższej cenie.
Izba rolnicza apeluje do ministra Sasina o paliwo dla rolników
Na problem zwraca uwagę także Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza. Alarmuje, że dystrybutorzy nie są w stanie dostarczać rolnikom paliwa na bieżąco. Izba zwróciła się więc do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina z prośbą o zagwarantowanie odpowiednich ilości paliwa dla rolników w okresie wzmożonych prac polowych.
Polityka cenowa Orlenu sprawiła, że import oleju napędowego przestał być opłacalny
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urszulę Cieślak z biura maklerskiego Reflex. W ocenie ekspertki ograniczone dostawy oleju napędowego to konsekwencja prowadzonej przez Orlen polityki, która spłaszczyła cenę paliwa na rynku hurtowym, przez co jego import przestał być opłacalny.
- Orlen zablokował podwyżki, które wynikają ze wzrostu notowań cen paliw na rynku europejskim i kursu złotego do dolara. W konsekwencji zablokowanie cen paliw na stabilnym poziomie w ostatnich tygodniach spowodowało, że import paliwa przestał być opłacalny. W związku z tym brakuje oferty importowej na poziomie cenowym zbliżonym do tego, co proponuje producent krajowy. Paliwo z importu jest po prostu dużo droższe, a dla pośredników hurtowych, którzy zaopatrywali odbiorców końcowych m.in rolników, paliwo krajowe jest limitowane, żeby Orlen mógł zachować ciągłość sprzedaży na swoich stacjach – tłumaczy Urszula Cieślak z biura maklerskiego Reflex.
Ekspertka zaznacza, że hurtownicy nie chcą kupować paliwa z importu w wyższych cenach w obawie, że nie będą mogli go później sprzedać.
Czy sytuacja się unormuje i dostawy paliwa dla rolników będą zabezpieczone? O to zapytaliśmy Orlen. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, opublikujemy ją.
Kamila Szałaj