Ukraina zakazała importu drobiuEnvatoelements
StoryEditorZakaz importu do Ukrainy

Duży cios w polskie rolnictwo. Ukraina wprowadza zakaz importu drobiu i jaj z Polski

17.07.2023., 09:30h
Hodowcy drobiu zaczynają odczuwać pierwsze skutki wykrycia wirusa rzekomego pomoru drobiu w jednym z podlaskich gospodarstw. Ukraina zakazała importu piskląt, jaj i produktów drobiowych do swojego państwa. To może być ogromny cios dla polskich producentów drobiu.

Rzekomy pomór drobiu - skąd się wziął?

O powrocie wirusa rzekomego pomoru drobiu pisaliśmy w artykule pt. "Uwaga! Wirus rzekomego pomoru drobiu uderzył na Podlasiu. Zagrożonych aż 40 gospodarstw", w którym poinformowaliśmy, że powrócił on do Polski po 49 latach nieobecności. Nie są znane przyczyny tego, skąd choroba mogła się wziąć w podlaskiej hodowli. Warto jednak zauważyć, że jest to wirus przenoszony również przez dzikie ptactwo. W związku z tą sytuacją na wskazanych przez stosowane służby terenach zostały wyznaczone strefy zapowietrzone i zagrożone rzekomym pomorem drobiu.

Ukraina wstrzymała import polskiego drobiu

Ukraina jest jednym z największych importerów polskiego drobiu oraz największym importerem piskląt jednodniowych. Niestety, wraz z ogłoszeniem informacji o pojawieniu się wirusa rzekomego pomoru drobiu w jednej z podlaskich wsi 13 lipca 2023 r., władze Ukrainy poinformowały o tym, że wstrzymują import drobiu z całego terytorium Polski. Zakazem zostały objęte:

  • jaja wylęgowe,
  • żywy drób,
  • produkty i surowce pochodzące z drobiu.

Możliwy jest wyłącznie import produktów, które w trakcie przetwarzania były poddane metodom obróbki gwarantującym zniszczenie czynnika wywołującego pomór.

Czy polskie kurczęta zginą w męczarniach?

Zakaz importu polskiego drobiu do Ukrainy może okazać się tragiczny w skutkach dla polskich producentów drobiu. Jak informuje portal Money.pl, Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz przypuszcza, że długotrwały zakaz importu drobiu do Ukrainy doprowadzi do śmierci nawet 500 tys. kilkudniowych piskląt kurzych, które powinny trafić do odbiorcy w czasie nie dłuższym niż 24 h. Samochody ciężarowe transportujące drób za wschodnią granicę, nie są przystosowane do przetrzymywania żywego drobiu przez kilka dni, dlatego wiele wskazuje na to, że pisklaki zginą w męczarniach.

Zakaz importu drobiu z całej Polski – powinien być z jednego powiatu

Ognisko rzekomego pomoru drobiu, które wykryto na Podlasiu, jest od 4 dni jedynym w Polsce. Decyzja Ukrainy jest niezrozumiała po względem wprowadzenia zakazu przewozu drobiu z całego kraju, a nie tylko z Podlasia. Na razie nie wiadomo, kiedy ukraiński zakaz importu zostanie zniesiony.

oprac. Justyna Czupryniak

źródło: Wetgiw.gov.pl, Money.pl

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. listopad 2024 09:09