Kukurydziane trendy sezonu
To również merytoryczny pretekst do podsumowania mijającego sezonu oraz oceny sytuacji na rynku płodów rolnych i nawozów. kukurydziane trendy sezonu, które niestety nie są najlepsze, zaprezentował Aleksander Wysocki, dyrektor Działu Nasion Osadkowski Sp. z o.o.
Dlaczego dla kiszonki z kukurydzy nie ma alternatywy?
– Proces sprzedaży materiału siewnego jest długi i coraz bardziej skomplikowany. Dotąd bowiem firmy nie wchodziły na rynek z tak dużą niewiadomą, jak obecnie. Rynek przez ostatnie lata był rosnący. Obecnie to już milion osiemset tysięcy hektarów w Polsce zasiewów – analizował dyrektor Wysocki. – Jak będzie w 2024 roku tego nie wie nikt. W miarę stabilny jest areał kukurydzy kiszonkowej, ale rynek mleka przeżywa recesję. Te jednak gospodarstwa, które będą chciały utrzymać stado są niejako bez wyjścia i będą musiały posiać kukurydzę kiszonkową na pasze, żeby mieć czym karmić bydło, bo alternatywy dla kukurydzy właściwie nie ma. Największy problem, to jak zachowa się areał kukurydzy ziarnowej.
Obecnie ze względu na warunki meteo w różnych częściach Polski stan kukurydzy jest różny. Prognozy? Według eksperta firmy Osadkowski z pewnością materiał siewny tańszy nie będzie, ale też ewentualne jego podwyżki będą na poziomie kilku procent.
Jakie odmiany kukurydzy poleca Osadowski Sp. z o.o.?
Osadkowski Sp. z o.o. wśród wielu odmian kukurydzy w ofercie poleca RTG Aloexx przeznaczoną do uprawy w całej Polsce, ze stabilnym plonowaniem przy niskiej wilgotności i odporną na okresowe niedobory wody. Natomiast odmiana SY Ambador, także nadającą się do uprawy na terenie całego kraju, toleruje słabe stanowiska glebowe. Odmiana RGT Lipexx jest odporna na typowe choroby, z bardzo wysokim potencjałem plonowania.
To świetne mieszańce na niedobory wody, słabsze stanowiska czy problemy z chorobami. Zawsze jednak firma wprowadza na każdy sezon nowości i na zasiewy w 2024 r. ma takie trzy:
- LG 31.252 (FAO 240) – mieszaniec polecany do uprawy w całej Polsce, uniwersalny pod kątem warunków glebowych i dodatkowo z bardzo dobrym wigorem początkowego rozwoju,
- LG Honoreen (FAO 280) – tolerująca słabsze warunki glebowe i różne warunki klimatyczne, z wybitnym plonem suchej masy oraz doskonałymi parametrami kiszonki (bardzo wysokiej strawności całych roślin),
- DKC 3513 (FAO 260) – z tolerancją na niskie temperatury, bardzo dobrymi parametrami jakościowymi kiszonki, bardzo dobrym wigorem wiosennym.
Odmiany kukurydzy od Osadkowski Sp. z o.o. są testowane
Powyższe przykłady i wiele innych odmian przed przeznaczeniem do sprzedaży są sprawdzane na poletkach doświadczalnych firmy w naturalnych warunkach, w kilkunastu miejscach kraju.Daje to rolnikom możliwość wyboru odmiany właśnie ze względu na warunki klimatyczne, glebowe, potrzeby produkcji (ziarno, kiszonka), gdzie w przypadku coraz większej liczby odmian pojawia się dodatkowy walor w postaci przydatności do produkcji biogazu czy bioetanolu. Dlatego kupując od firmy Osadkowski taki produkt, dobrze jest konsultować to z wiedzą jej ekspertów i wybrać optymalnie. Tym bardziej, ważne jest, że Marcin Kaczmarek, dyrektor Doradztwa i Rozwoju Osadkowski Sp. z o.o. zaprezentował "Don‘t Stop Growing", czyli technologię kompleksowego wsparcia wzrostu i rozwoju kukurydzy.
– Technologia odpowiada za wsparcie rośliny przy rozwoju i bazuje na wykorzystaniu newralgicznych momentów, aby je wskazać i odpowiednio zadziałać w celu maksymalizacji plonu kukurydzy – opowiadał dyrektor Marcin Kaczmarek.
Co ciekawe, ekspert zaznacza, że zdaje sobie sprawę, że genetycznie możliwości plonowania są znacznie wyższe niż wydajność na polach uprawnych, gdzie nie ma idealnych warunków z powodu różnych szkodliwych czynników, choćby chorób, chwastów, szkodników, pogody.
– Z takich powodów mamy degradacje plonów, ale są także możliwości poważnego wsparcia kukurydzy. Dzięki naszym produktom dajemy kukurydzy energię i większe możliwości do rozwoju. W zasadzie opiera się to na dwóch zabiegach, gdy w kukurydzę można wjechać bez ingerencji i specjalistycznego sprzętu, który nie każdy ma – dodaje ekspert.
A te okresy najbardziej newralgiczne, krytyczne i dające możliwość wykorzystania i pomocy kukurydzy we wzroście i plonowaniu, to etap od 4 do 6 liścia oraz od 7 do 12 liścia. W pierwszym terminie proponowany jest zabieg łączenia dwóch preparatów, IonBlue oraz MAXI-GROW. IonBlue to preparat z miedzią i siarką (możliwy też do stosowania w sadownictwie oraz warzywnictwie), który oprócz dostarczania składników mineralnych odgrywa też rolę fitosanitarną i poprawia zdrowotność roślin. Zaś MAXI-GROW to nawóz dolistny z pięćdziesięcioma substancjami aktywnie działającymi i dodatkowo zawierającą technolgię zatrzymującą energię w roślinie (pracuje i pomaga w rozwoju generatywnym).
To stymuluje kukurydzę i podnosi plony
– Faza od 4 do 6 liści to moment, gdy pojawiają się zawiązki kolby i wtedy dajemy sygnał roślinie, że może już iść w górę i budować zawiązkę kolby – zaznacza dyrektor Kaczmarek. – Potem drugi ważny etap to 7–12 liść, gdy z wykorzystaniem preparatów firmy jesteśmy w stanie utrzymać poprzednie efekty i dodatkowo wzmocnić kukurydzę m.in. poprzez wapń i krzem, czyli zastosowanie Barrier Si-Ca, osłony dla roślin, gdzie wapń odżywczo, a krzem wzmacnia tkanki.
Z doświadczeń wynika, że kukurydza bardzo pozytywnie reaguje na IonBlue z przyrostem plonu ok. 13 dt/ha. Zaś coś do uzupełnia tej technologii to Rootex – połączenie NPK w szybko dostępne składniki pokarmowe – mocno pobudza wzrostu systemu korzeniowego.
– Całość daje realne wsparcie inicjacji tak ważnych momentów rozwoju kukurydzy – zaznacza dyrektor Kaczmarek.
Wsparcie w postaci np. siarki, wapnia czy krzemu poważnie buduje i wzmacnia roślinę, ale także osłania ją fitosanitarnie. Co istotne dla rolników, wyniki doświadczeń polowych firmy są obiecujące także dlatego, że wszystkie propozycje są najpierw testowane na polach uprawnych, doświadczalnych i to w kilkunastu miejscach Polski, a dopiero potem proponowane rolnikom. Stąd regionalnie mogą oni wybierać materiał siewny czy inne produkty i dostosować je do warunków glebowych, jak również pogodowych.
Dzięki takiej systematycznej i konsekwentnej pracy oraz coraz to nowym propozycjom i produktom dla rolników, jak podkreśla Sebastian Punk z Działu Nasion Osadkowski – każdy producent mleka może liczyć na kompleksową ofertę i liczne dobre mieszanki traw, które są dostosowane do stanowisk glebowych, co już się sprawdza, bo widać to po efektach na rynku, który jest wschodzący.
Kryzys na rynku kukurydzy
Mimo postępu technologicznego w uprawie kukurydzy, zdaniem Marka Pawłowskiego, wiceprezesa zarządu Osadkowski Sp. z o.o., można mówić o kryzysie, bowiem w ostatnim roku jej opłacalność zmniejszyła się. Ma to oczywiście związek z sytuacją w Ukrainie.
– Z wielką obawą patrzymy na najbliższe lata. Produkować umiemy, bo takie firmy jak nasza dostarczają najlepsze odmiany, najlepsze technologie najlepsze rozwiązania z doradztwem i finansowaniem jednocześnie. Ale są okoliczności, na które ani rolnik, ani my nie mamy wpływu, czyli począwszy od pogody, czynników związanych z uprawą a sytuacją związaną z Ukrainą. To powoduje, że wszyscy jesteśmy lekko wystraszeni. Martwimy się o to, gdzie rolnik będzie w stanie sprzedać swoje płody rolne. W takiej sytuacji przejęliśmy obecnie rolę banków – podkreśla prezes Pawłowski.
Artur Kowalczyk