Jazda kombajnem z hederem zabroniona
W niektórych rejonach Polski rozpoczęły się żniwa. I po raz kolejny wraca ten sam problem: jazda kombajnem po drodze. Rolnicy od lat apelują, by umożliwić im jazdę z podpiętym hederem, ale ministerstwo infrastruktury za każdym razem odmawia. Tłumaczy, że drogi powiatowe i gminne, które zazwyczaj mają szerokość od 2,25 m do 3,5 m, są za wąskie na kombajn z hederem o szerokości 5 m. Ponadto zdaniem resortu poruszanie się takiego pojazdu jest niebezpieczne dla innych użytkowników dróg.
Rolników te wyjaśnienia nie przekonują. Ich zdaniem nie można przerzucać odpowiedzialności na kombajnistów, którzy poruszają się wolno i zachowują szczególną ostrożność na drogach za bezmyślną i szybką jazdę innych uczestników. Nie można ich też karać za zbyt wąskie drogi i krzaki, bo za to odpowiadają zarządcy dróg.
Rolnicy zwracają też uwagę, że podczas żniw często muszą przemieszczać się z jednego pola na drugie i każdorazowo odczepienie hedera opóźnia i utrudnia im pracę. Uważają, że ministerstwo powinno zezwolić na jazdę taką jednostką na przykład pod warunkiem, że kombajn będzie miał odpowiednie oświetlenie ostrzegawcze albo będzie pilotowany przez samochód wyposażony w takie oświetlenie.
Gdzie rolnik ma podczepić heder do kombajnu?
Tu powstaje kolejny problem, na który uwagę zwrócili rolnicy z woj. świętokrzyskiego. Skoro rolnik nie może jeździć z hederem z przodu, to gdzie może go podczepić? Na polu bardzo często nie ma takiej możliwości, bo pas między drogą a polem jest zazwyczaj wąski. Nie zmieści się tam kombajn z wózkiem, tym bardziej że trzeba nawrócić kombajnem, a wózek postawić w poprzek, żeby podpiąć heder.
- Ustawodawca zabronił nam jazdy kombajnem z hederem po drogach publicznych, ale nie wskazał, gdzie mamy wykonać manewr podpięcia. A potrzebujemy do tego plac około 30x40 m. Ciężko jest to zrobić na polu, bo zwyczajnie zniszczymy część plonu. Z kolei podczepianie na drodze jest ryzykowne i czasochłonne, bo potrzeba ludzi do zabezpieczenia tego manewru – tłumaczy nam Grzegorz, rolnik z woj. świętokrzyskiego. I dodaje, że ministerstwo mnoży ilość wymówek, by nie wprowadzić przepisów potrzebnych rolnikom.
Świętokrzyscy rolnicy skontaktowali się więc z policją w Sandomierzu z prośbą o informację, gdzie mogą przeprowadzić manewr spinania kombajnu z hederem i kto ma go zabezpieczyć. Wystąpili także do urzędu powiatowego, który odpowiada za wydawanie zezwoleń na poruszanie się po drogach kombajnami szerszymi niż 3,5 m. Czekają na odpowiedź. My o wyjaśnienia poprosiliśmy z kolei resort infrastruktury.
Jazda z hederem może słono kosztować
Przypomnijmy, że za przejazd kombajnem z hederem drogą publiczną policja może nałożyć na rolnika mandat w wysokości 5 tys. złotych! Rolnik może co prawda nie przyjąć mandatu, ale jeśli sprawa trafi do sądu, maksymalna kara może sięgnąć nawet 30 tys. złotych.
Kamila Szałaj