Apel KRIR o przeciwdziałanie pryszczycy
Wraz z końcem stycznia Krajowa Rada Izb Rolniczych na czele z prezesem Wiktorem Szmulewiczem wystąpiła do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z apelem, w którym zwróciła się o podjęcie działań mających na celu ochronę polskich hodowli zwierząt przed zakażeniem wirusem pryszczycy, który został zidentyfikowany w stadzie Bawołów w Brandenburgii. Chodziło o:
- tymczasowe zamknięcie granic dla ruchu zwierząt hodowlanych i produktów odzwierzęcych,
- wprowadzenie zakazu importu zwierząt oraz produktów odzwierzęcych z Niemiec,
- zintensyfikowanie kontroli weterynaryjnych na granicach.
Teraz resort rolnictwa odpowiada, co zrobił, by wirus pryszczycy nie został zawleczony do Polski.
Co zrobił resort rolnictwa, by pryszczyca nie trafiła do Polski?
Jak wynika z odpowiedzi resortu rolnictwa na apel KRIR, odpowiedzialność za prowadzenie działań dotyczących zwalczania i ograniczania wirusa pryszczycy została powierzona organom Inspekcji Weterynaryjnej, zobligowanej do raportowania władzom o rozwoju sytuacji epidemiologicznej.
Ze swojej strony minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski spotkał się z minister rolnictwa i żywności, środowiska i ochrony konsumentów Hanką Mittelstädt w celu omówienia sytuacji ze stroną brandenburską. Zdaniem resortu rolnictwa, aby zapobiec rozprzestrzenieniu się pryszczycy, zostały podjęte „szeroko zakrojone działania prewencyjne, adekwatne do skali zagrożenia”.
MRiRW poinformowało, że działaniami podjętymi w celu zminimalizowania ryzyka rozprzestrzenienia się wirusa pryszczycy w Polsce było:
- zwołanie sztabu kryzysowego z udziałem lekarzy wojewódzkich z województw graniczących z Niemcami, czyli dolnośląskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego oraz przeprowadzenie posiedzeń wojewódzkich zespołów ds. zarządzania kryzysowego powyższych województw;
- wprowadzenie dyżurów Inspekcji Weterynaryjnych na przejściach granicznych z Niemcami, których czas trwania nie mógł być krótszy niż 16 godzin przez 7 dni w tygodniu; weryfikowanie przesyłek weterynaryjnych z Niemiec przez system TRACES; obowiązkowe kontrolowanie transportów żywych zwierząt przeznaczonych do dalszego chowu przy rozładunku przez powiatowych lek. weterynarii;
- wprowadzenie rygorystycznych kontroli transportów importowanych zwierząt z Niemiec do Polski przez Policję, SGITD oraz KAS we współpracy z weterynarią z możliwością wstrzymania transportu lub wydaniem nakazu zabicia zwierząt w przypadku wykrycia nieprawidłowości; ogłoszenie dodatkowego nadzoru weterynaryjnego nad gospodarstwami, do których wjeżdżają tuczniki z Niemiec;
- kontrolowanie transportów z Niemiec wiozących mięso do zakładów, zwłaszcza w przypadku gdy intensywność przewozu wzrasta;
- zobligowanie organów IW przez GLW do zwracania szczególnej uwagi na zagrożenia wynikające z sytuacji epidemiologicznej podczas prowadzonych kontroli;
- wprowadzenie obowiązkowej dezynfekcji transportów ze zwierzętami na granicy z Niemcami i zapewnienie operacyjnego zapasu środków odkażających; zabezpieczenie przejść granicznych bramkami dezynfekującymi;
- postawienie w stan gotowości PIW-PIB w Puławach, które ma możliwość wykonania badań w kierunku pryszczycy;
- wydanie polecenia przez GLW obligującego do badania próbek na obecność choroby niebieskiego języka i wirusa ASF również pod kątem pryszczycy; w przypadku dzików dot. powiatów położonych bezpośrednio przy granicy z Niemcami;
- wdrożenie „procedur informacyjno-komunikacyjnych dotyczących zagrożenia pryszczycą, którymi objęto hodowców świń i przeżuwaczy, przemysł mięsny, a także lek. weterynarii wolnej praktyki w Polsce oraz inne docelowe grupy zawodowe wraz ze służbami patrolującymi przewozy zwierząt w związku z kontrolą dokumentacji towarzyszącej przesyłkom”.
Zobacz też: Rolnicy blokują zakłady mięsne. "Świnie z terenów pryszczycy jadą do zagłębia mleczarskiego na Podlasiu"
Dlaczego nie ma zakazu importu zwierząt z Niemiec mimo pryszczycy?
Jak uzasadnił resort rolnictwa, w obliczu wdrożenia wyżej wymienionych działań prewencyjnych, a także wprowadzonego w Niemczech zakazu przemieszczania się zwierząt i produktów „w obrębie”, „do” oraz „z” nałożenie na Niemcy zakazu wprowadzania zwierząt i produktów odzwierzęcych do Polski byłoby bezzasadne, zwłaszcza że inne państwa członkowskie UE również nie podjęły tak rygorystycznych kroków.
Ponadto MRiRW zapewniło, że traktuje sprawę wystąpienia ogniska pryszczycy w Brandenburgii bardzo poważnie, monitoruje sprawę na bieżąco oraz podejmuje kroki, których celem jest minimalizowanie „potencjalnego ryzyka związanego z możliwością zawleczenia tej choroby”.
Przeczytaj również:
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: KRIR, MRiRW
