Dlaczego w Polsce jest nadwyżka zbóż?
Polskie magazyny zbożowe od wielu miesięcy są przepełnione. Jednym z głównych powodów jest nadmierny import ziarna zza wschodniej granicy, ale nie tylko. Jak wskazują analitycy Wielkopolskiej Izby Rolniczej, nadwyżka produktów zbożowych jest również wynikiem wysokiego areału zbóż i kukurydzy, który wystąpił przy jednoczesnym spadku wielkości produkcji zwierzęcej, w tym trzody chlewnej.
Jaki pomysł na pozbycie się nadwyżki zbóż ma WIR?
Zdaniem ekspertów WIR, rozwiązaniem trudnej sytuacji w rolnictwie mógłby się okazać program budowy biogazowni rolniczych oraz instalacji do przerobu zbóż czy rzepaku na dodatki do paliw. Stronami tego procesu mieliby być rolnicy i KGS. Jak wskazują analitycy, wdrożenie tego programu w przyszłości umożliwiłoby zagospodarowanie nadwyżki zbóż na cele energetyczne zamiast konieczności jej sprzedawania po niskich cenach. Zapewnienie rolnikom stabilnej przyszłości byłoby możliwe po przyłączeniu ich do udziałów takich instalacji, z których czerpaliby dochody z udziału w zyskach.
Jak uważają eksperci, znajdującą się nadwyżkę zbóż na rynku można byłoby zużyć poprzez stworzenie programu produkcji i zagospodarowania białka krajowego, gdyż wówczas zwiększyłby się areał zasiewu roślin motylkowych w miejsce zbóż czy kukurydzy. Dodatkowo krajowi producenci pasz powinni zostać zmuszeni do korzystania z określonego procentu krajowego surowca.
Program odbudowy pogłowia trzody chlewnej
Jak przypominają analitycy WIR, polska produkcja trzody chlewnej jest w rozsypce. Aktualnie na rynku występuje deficyt w handlu zagranicznym wieprzowiną, który można byłoby wykorzystać na odbudowę krajowego stada. Zdaniem ekspertów, stałoby się to możliwe, gdyby program dopłat do prosiąt był kontynuowany, a rolnicy mieli gwarancję otrzymania rekompensat za to, że znajdują się w strefie czerwonej ASF.
Kryzys w rolnictwie pogłębi się, jeśli rząd nie zacznie działać
Pismo w sprawie powyższych rozwiązań trafiło na biurko ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego. Zdaniem ekspertów WIR, wdrożenie tych lub podobnych działań jest konieczne, by polskie gospodarstwa zajmujące się produkcją zbóż i kukurydzy nie upadły.
Siekierski: Chcemy rozdać dopłty do zbóż jeszcze w marcu
O to, jak obecnie wygląda sytuacja na rynku zbóż minister rolnictwa został zapytany podczas rozmowy w programie pierwszym Polskiego Radia, gdzie wyjawił, że ma nadzieję, iż dopłaty za straty poniesione w związku ze sprzedażą ziarna trafią na konta rolników jeszcze tej wiosny.
– Są prowadzone rozmowy w tym zakresie, są pewne propozycje. Dopłacimy rolnikom do sprzedanego zboża. W tym momencie jest to uzgadniane z ministrem finansów, jest przygotowywane rozporządzenie i to wszystko powinno ruszyć od kwietnia. Kwoty są przedmiotem uzgodnień. Uważamy również, że należy dopłacić do transportu, by to zboże zostało dowiezione do portu – pionformował Siekierski.
Oprac. Justyna Czupryniak
Źródło: WIR. Jedynka Polskiego Radia