Walne Zebranie Podlaskiej Izby Rolniczej
Delegaci na walne, członkowie zarządu PIR oraz przedstawiciele Podlaskiego Porozumienia Rolniczego przez ponad 2 godziny wymieniali problemy, z jakimi obecnie borykają się podlascy rolnicy. Większość tych kłopotów dotyczy nie tylko województwa podlaskiego, ale całego kraju. Oprócz Michała Zarzeckiego w spotkaniu uczestniczyła także Ewa Kulikowska, wicewojewoda podlaska, oraz Agnieszka Zawistowska, dyrektor biura poselskiego Stefana Krajewskiego. Michał Zarzecki ustosunkował się do części zgłaszanych postulatów, a wszystkie zobowiązał się przekazać Stefanowi Krajewskiemu, wiceministrowi rolnictwa.
Spotkanie otworzył Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej.
– Wiceminister Stefan Krajewski w ostatniej chwili został wezwany przez ministra Czesława Siekierskiego do innych obowiązków, ale zapewnił, że wszystkie postulaty zostaną mu przekazane. Mieliśmy okres wyborczy. Jedna władza przestała rządzić, nowa przejęła stery, ale nasze problemy się nie zmieniają. Wśród tych najważniejszych są: susza, ugorowanie 4% gruntów, wolny handel z Ukrainą oraz szeroko pojęta ochrona środowiska, czyli parki narodowe oraz dzikie zwierzęta – powiedział Grzegorz Leszczyński.
– Mogę uspokoić państwa w temacie suszy. Departament w ministerstwie odpowiedzialny za to sprawdza już aplikację, prowadzona jest weryfikacja i na pewno odszkodowania zostaną wypłacone. (…) Wszystkie przedstawione dzisiaj postulaty zostaną przekazane wiceministrowi Stefanowi Krajewskiemu – zapewniła Agnieszka Zawistowska, dyrektor biura poselskiego Stefana Krajewskiego.
Co z suszowym za 2023 rok?
Do kwestii wypłaty tzw. suszowego za 2023 rok odniósł się także Michał Zarzecki.
– Sami wiecie, jak ta aplikacja działała i jakie protokoły poprzychodziły. Były przypadki, że komisja oszacowała straty na poziomie 50%, a aplikacja stwierdziła w tym samym miejscu 1% zniszczeń. To niepoważne i śmieszne, ale tak niestety aplikacja została przygotowana. (…) Na pewno będzie przygotowana wypłata suszowego. (…) Do rozwiązania jest wiele problemów. Wśród nich jest także sprawa podziału pomiędzy hodowcami bydła mlecznego z województwa podlaskiego. Odbyliśmy już kilka spotkań odnośnie do relacji pomiędzy Podlaskim Związkiem Hodowców Bydła i Producentów Mleka a Polską Federacją Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Nie może być tak, że bydło na Podlasiu jest oceniane przez Federację, a Podlaski Związek jest wyrzucony z Federacji. Planujemy także zorganizować większe spotkanie z ministerstwem środowiska dotyczące dzikiej zwierzyny. Mamy w Podlaskiem pod dostatkiem łosi, żubrów, dzików, wilków i będziemy szukali w tej kwestii rozwiązań – powiedział Michał Zarzecki.
Tomasz Śmietało postulował, żeby wypłacić już dopłaty ekologiczne i rolnośrodowiskowe, nie czekając na obliczenie stawek za ekoschematy.
– Został zmieniony prezes Agencji i wkrótce realizowana będzie dopłata w związku z ekoschematami i dobrostanem zwierząt. Wiadomo, że poprzednia władza ustawiła to w ten sposób, żeby dopłaty za ekoschematy wypłacać od początku lutego, a za dobrostan w marcu. Dzisiaj rolnicy czekają na pieniądze i powinno to ruszyć szybciej. Powołany jest nowy prezes, a systemy informatyczne mają być tak przygotowane, żeby pieniądze wypłacać jak najszybciej. Chcemy, żeby problem się nie powtórzył w kolejnych latach – powiedział Michał Zarzecki.
Szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną
Podczas spotkania wielokrotnie poruszano problem szkód wyrządzanych przez dziką zwierzynę – zarówno łowną, jak i chronioną.
– W Puszczy Białowieskiej żyje około 1200 żubrów. Jeśli nie będziemy nic robić, tylko dalej je utrzymywać, wkrótce problem będzie jeszcze większy. Puszcza nie pomieści tak dużej liczby tych zwierząt. Przejazdy straży granicznej i wojska powodują, że wychodzą one z lasów. Podejrzewamy, że nie są dokarmiane w puszczy, bo gdyby były, przebywałyby w lesie. Ogromne zagęszczenie żubrów sprawia, że coraz większe ich stada wchodzą na nasze pola, z czym mamy coraz większy problem. Dodatkowo wypłaty odszkodowań wypłacanych przez RDOŚ za szkody spowodowane przez te zwierzęta są nieadekwatne do poniesionych przez nas strat. Żubry, przechodząc przez pola, niszczą strukturę gleby, co powoduje, że zastosowane środki ochrony roślin przestają działać. Będziemy się domagać, żeby szkody wyrządzane przez żubry szacowane były dwa lub trzy razy do roku i żeby za te wszystkie zniszczenia wypłacane były odszkodowanie – powiedział Stanisław Ojdana ze Związku Zawodowego Rolnictwa Korona.
– Problem żubrów dotyczy nie tylko powiatu hajnowskiego, ale również sokólskiego – uzupełnił Marek Siniło, wiceprezes PIR.
Zbigniew Chludziński, przewodniczący rady powiatu kolneńskiego, wspomniał o problemie ze szkodami wyrządzanymi przez dzikie ptaki, które są własnością Skarbu Państwa, a państwo nie przewiduje wypłaty odszkodowań za wyrządzone przez nie zniszczenia w uprawach rolniczych. Paweł Grodzki pytał między innymi o to, czy przy szacowaniu szkód wyrządzonych przez suszę będzie oddzielona produkcja roślinna od zwierzęcej.
– Chciałem także zapytać, czy będzie tworzona nowa linia kredytowa wspierająca rolników poszkodowanych przez suszę – o jak najniższym oprocentowaniu. Kredyty te byłyby dobrym wsparciem do pokonania problemów, które będą się kumulować – pytał Paweł Grodzki, przewodniczący rady powiatu wysokomazowieckiego.
– Niedługo ruszą kredyty płynnościowe, które podobnie jak podatek rolny i dopłata do kukurydzy są postulatami Oszukanej Wsi. Czekamy na podpisanie budżetu przez prezydenta RP i wówczas ruszy kredyt płynnościowy. W dalszej kolejności chcemy przygotować kredyty oddłużeniowe i inwestycyjne – powiedział Michał Zarzecki.
– Odnośnie do suszowego: mam taką sugestię, żeby hodowcy zwierząt otrzymywali większe wsparcie do hektara niż rolnicy zajmujący się wyłącznie produkcją roślinną. Hodowcy zwierząt muszą uzupełnić brakujący plon poprzez zakup paszy, która w okresie suszy dodatkowo jest droższa niż w czasie dobrych plonów. Strata w naszym przypadku jest podwójna – nie dość, że nam trawy nie urosły, to jeszcze musimy kupić sianokiszonkę. I nie po 100 zł, tylko po 200 zł za balot – powiedział Andrzej Kotarski, delegat z powiatu augustowskiego.
Co ze spółkami wodnymi?
Robert Dobrzyński, Andrzej Kotarski Antoni Sowiński, przedstawiciele samorządu rolniczego, poruszyli problemy, z jakimi borykają się spółki wodne. Wśród nich była wypłata wsparcia dla spółek wodnych przez urząd wojewódzki i zmiana przepisów ograniczająca możliwość ściągania składek przez spółki. Przedstawiciele PIR zwrócili także uwagę, że wody z budowanych dróg i autostrad zagospodarowane są przez urządzenia melioracyjne utrzymywane ze składek rolników. Rolnicy zwrócili też uwagę na to, iż działalność Wód Polskich powinna być zweryfikowana. Ich zdaniem koszty czyszczenia rowów przez tę instytucję są dużo wyższe niż w przypadku wykonywania takiej samej czynności przez spółki wodne.
– Zauważyliśmy, że w ciągu ostatnich kilku lat wojewoda uporczywie ogranicza naszą działalność poprzez zabieranie nam dofinansowania. Jeśli dotacja od państwa przekazywana jest do wojewody, to nie mogę zrozumieć, że pracownicy urzędu działają, żeby ograniczyć dotację do poszczególnych spółek. Po roku od wykonania prac urzędnik wydał nam opinię negatywną, nakazując zwrot części dotacji wraz z odsetkami – powiedział Robert Dobrzyński, delegat z powiatu białostockiego.
Apel o działania w sprawie rolnictwa w kraju
Walne Zgromadzenie Podlaskiej Izby Rolniczej z Podlaskim Porozumieniem Rolniczym wypracowało wspólne stanowisko odnośnie do aktualnej sytuacji w rolnictwie. Wystosowano wspólny apel o podjęcie działań na szczeblu krajowym, jak i unijnym, które spowodują wzrost opłacalności produkcji rolnej.
Przedstawiono następujące postulaty:
- ustalenie definicji aktywnego rolnika,
- zrewidowanie i poprawienie działania aplikacji suszowej,
- zlikwidowanie obowiązku ugorowania,
- wprowadzenia, systemu zwrotnych tymczasowych kaucji zabezpieczających transport produktów rolnych przez terytorium Polski,
- zabezpieczenie środków na dofinansowanie kredytów rolniczych,
- umożliwienie przyorania obornika do 24 godzin od wywiezienia,
- umożliwienie wysiewu po żniwach międzyplonów ścierniskowych,
- zwrot akcyzy za paliwo rolnicze w kwocie minimum 2 zł za każdy zakupiony litr oleju napędowego w roku bieżącym,
- przywrócenie wcześniejszego wieku emerytalnego dla rolników, szczególnie dla tych, którzy prowadzą produkcję zwierzęcą,
- zwiększenie wsparcia w ramach premii dla młodych rolników do kwoty 500 tys. zł,
- unormowanie kwestii szkód wyrządzanych przez dzikie zwierzęta,
- wprowadzenie zmiany rozporządzenia o zrównoważonym stosowaniu środków ochrony roślin,
- wprowadzenie nieoprocentowanej pożyczki dla producentów bydła na spłatę zobowiązań cywilnoprawnych na wzór tych, o które mogli ubiegać się hodowcy świń z obszarów ASF,
- wprowadzenie zmiany przepisów dotyczących dobrostanu koni,
- przywrócenie paszportów dla zwierząt,
- dopuszczenie doradców izb rolniczych do świadczenia usług doradczych i szkoleń rolników, tak jak to robią odgórnie doradcy Ośrodków Doradztwa Rolniczego,
- wprowadzenie zmian w ekoschematach,
- przyspieszenie wypłaty dopłat ekologicznych,
- rolnośrodowiskowych oraz z ekoschematów i dobrostanu zwierząt,
- zabezpieczenie środków na utylizację azbestu zalegającego w gospodarstwach po wymianie pokryć dachowych.
Józef Nuckowski
fot. J. Nuckowski