Kołodziejczak: okresy przejściowe na niektóre produkty z Ukrainy powinny trwać 30 latJustyna Czupryniak/Canva/posiedzenie Sejmu RP
StoryEditorRolnictwo

Kołodziejczak: okresy przejściowe na niektóre produkty z Ukrainy powinny trwać 30 lat

26.01.2024., 11:00h
Michał Kołodziejczak jest za wprowadzeniem cła na towary importowane do Polski z Ukrainy i zapowiada, że będzie postulował o to, by lista produktów, na które nałożono embargo, została poszerzona. Ponadto twierdzi, że okresy przejściowe na niektóre produkty z tego kraju powinny trwać nawet 30 lat! Co jeszcze zamierza zrobić lider AgroUnii, by sytuacja w polskim rolnictwie się zmieniła?

Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak był gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu Zet, gdzie wypowiedział się na temat sytuacji w polskim rolnictwie. O czym rozmawiali?

Kołodziejczak za poszerzeniem listy produktów, których import do Polski jest zakazany

Michał Kołodziejczak podczas rozmowy z Bogdanem Rymanowskim odniósł się do postulatów protestujących rolników, które dotyczą sprzeciwu wobec bezcłowego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz Zielonego Ładu. Wiceminister rolnictwa ocenił Zielony Ład jako „czarny sen dla Polski”, a swoje zdanie uzasadnił abstrakcyjnymi wymogami Komisji Europejskiej, które są stawiane rolnikom i dotyczą m.in. ograniczania stosowania środków ochrony roślin o połowę, wprowadzenia uprawy bezorkowej czy ugorowania 4% gruntów rolnych.

– Zielony ład” to się równa czarny sen dla Polski. To coś, co nie powinno wchodzić w życie w Polsce. Na pewno nie w takim układzie, jak dziś mówimy. Rolnicy mają 100 proc. racji. Nie wyobrażam sobie, byśmy nadal mieli nie orać ziemi na zimę. UE chce, żebyśmy 100 proc. nie orali. Unia chce, byśmy 4 proc. ziemi ugorowali co roku – mówił Kołodziejczak.

Kołodziejczak: „Trzeba wprowadzić mechanizm, który będzie chronił nasz rynek”

Jak podkreślał Kołodziejczak, Polska jest w stanie wypracować swoją pozycję na rynku, jednak należy zrobić to rozsądnie np. prowadząc rozmowy z politykami z Ukrainy i nie tylko, tak jak minister rolnictwa i rozwoju wsi, Czesław Siekierski. Zdaniem wiceministra rolnictwa, towary rolno-spożywcze, na które Polska nałożyła wewnętrze embargo nie wjadą do Polski, dopóki nie zostanie wypracowany mechanizm chroniący nasz rynek. Kołodziejczak przyznał również, że zamierza postulować o rozszerzenie listy towarów objętych embargiem o takie produkty, jak: koncentrat jabłkowy, owoce miękkie, jabłka, jaja, drób, cukier, warzywa, owoce.

Kołodziejczak: „Rolnictwo ukraińskie jest w stanie zdestabilizować rolnictwo w każdym kraju UE”

Michał Kołodziejczak zapytany o to, czy przyjęcie Ukrainy do UE można nazwać „śmiercią europejskiego rolnictwa” odpowiedział, że przyjęcie tego państwa do wspólnoty może zdestabilizować rynek w każdym państwie Unii i przypomniał, w jaki sposób została potraktowana Polska, gdy również znajdowała się u jej progu.

– Kiedy Polska była wpuszcza do UE, wtedy Polacy bardzo tanio produkowali europalety. I mało kto jest w stanie sobie wyobrazić, że wtedy UE ustaliła cenę minimalną europalet po to, żeby ceny polskich europalet nie zaburzyły rynku europejskiego. Można powiedzieć, że Polacy produkowali te europalety o połowę taniej, a musieli sprzedawać je o wiele drożej – mówił Kołodziejczak.

Kołodziejczak: „Okres przejściowy na ukraińskie towary powinien trwać 30 lat”

Zdaniem wiceministra Kołodziejczaka, okres przejściowy na niektóre towary rolno-spożywcze z Ukrainy powinien trwać nawet 30 lat ze względu na to, że są to ogromne koncerny, którymi kierują bogaci ludzie.

Okres przejściowy na niektóre produkty z Ukrainy powinien liczyć nawet 30 lat. To długo, bo dzisiaj naszym celem jest bezpieczeństwo żywnościowe UE, a nie to, by kilku, czy kilkunastu latyfundystów sobie żyło i pływało w złocie – stwierdził Kołodziejczak.

Michał Kołodziejczak uczestniczył również w posiedzeniu sejmu, które odbyło się po ogólnopolskim proteście rolników. W trakcie swojego wystąpienia przedstawił raport będący analizą importu zbóż z Ukrainy do Polski, o którym mówił także w rozmowie z Rymanowski. Wiceminister rolnictwa powołując się na trzymane w dłoni dane stwierdził, że w czasie rządów PiS do Polski wjechało zboże z Ukrainy warte 6 mld zł!

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Burza w Sejmie o rolnictwo. "Te 6 mld zł powinno zostać w kieszeni polskiego rolnika"

image
Protesty rolników

Kołodziejczak na porteście rolników: To jest wojna o polską żywność, o polskie rolnictwo! [WIDEO]

Oprac. Justyna Czupryniak

Źródło: Radio Zet

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. grudzień 2024 21:43