Ponad 700 tys. zł zapłaci rolnik za pomysły EFSA na dobrostan zwierząt!Paweł Mikos
StoryEditorEFSA uderzy w rolnika i zwierzęta?

Ponad 700 tys. zł zapłaci rolnik za pomysły EFSA na dobrostan zwierząt!

27.06.2024., 14:48h
Europejski Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) przedstawił nowe zalecenia dot. utrzymywania krów, świń czy drobiu. Ale te rekomendacje są ekstremalnie kosztowne dla rolników! Jakie sa to wymogi i ile dokładnie to może kosztować?

EFA wydała nowe rekomendacje dot. dobrostanu krów, cieląt, świń i drobiu

Niedawno Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wydał raport w sprawie dobrostanu zwierząt. W tym tygodniu odbyło się w Sejmie posiedzenia podkomisji stałej do spraw dobrostanu zwierząt gospodarskich i ochrony produkcji zwierzęcej w Polsce, które było poświęcone jakie stanowisko powinna mieć Polska wobec rekomendacji EFSA. 

Urząd opracował łącznie aż sześć opinii, dotyczących: ochrony świń, ochrony cieląt, ochrony kur niosek, ochrony brojlerów kurzych, ochrony kaczek, gęsi i przepiórek oraz ochrony krów mlecznych.

– Zgodnie z zapowiedziami Komisji Europejskiej informacje zawarte w tych opiniach naukowych zostaną wykorzystane przy przygotowywaniu projektów rozporządzeń dot. dobrostanu zwierząt – wskazuje Małgorzata Tracz, posłanka Partii Zieloni (KO) i przewodnicząca podkomisji. 

Jakie są zalecenia EFSA co do dobrostanu zwierząt hodowlanych? 

Poniżej w telegraficznym skrótcie prezentujemy najważniejsze rekomendacje opracowane przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności z podziałem na poszczególne kategorie zwierząt. 

W odniesieniu do dobrostanu cieląt EFSA rekomenduj m.in.:

  • podawanie wystarczającej ilości mleka cielętom (w ilości odpowiadającej 20% masy ciała w pierwszych tygodniach życia);
  • utrzymywanie cieląt w małych grupach składających się z 2 do 7 zwierząt przez pierwszy tydzień życia, a następnie w stabilnych grupach;
  • zwiększenie przestrzeni do około 20 m2/cielę, aby umożliwić nieograniczoną zabawę - jako rozwiązanie preferowane, lub do 3 m2, aby umożliwić odpoczynek w wygodnej pozycji leżącej - jako wymaganie minimalne.

W opinii na temat dobrostanu krów mlecznych rekomenduje się m.in.:

  • nieutrzymywanie krów mlecznych stale na uwięzi;
  • w przypadku chowu w pomieszczeniach zamkniętych zapewnienie całkowitej powierzchni pomieszczenia – łącznie z powierzchnią do leżenia – wynoszącej co najmniej 9 m2 na krowę;
  • zapewnienie dostępu do dobrze zagospodarowanych, tj. dobrze osuszonych, zacienionych pastwisk;
  • zapewnienie czochradeł.

W opinii nt. dobrostanu świń rekomenduje się m.in.:

  • grupowanie loch w momencie odsadzenia prosiąt;
  • utrzymywanie loch w okresie okołoporodowym i w okresie laktacji w większych kojcach porodowych, a nie w klatkach porodowych;
  • selekcję pod względem wielkości miotu w celu ograniczenia do średniej liczby 12-14 prosiąt żywo urodzonych - aby hodowla była zrównoważona pod względem długowieczności loch;
  • przyjęcie immunokastracji jako preferowanej alternatywy dla kastracji chirurgicznej oraz utrzymywanie zwierząt niekastrowanych jako kolejna najlepsza alternatywa dla kastracji chirurgicznej.

W opinii nt. dobrostanu brojlerów kurzych zawarto m.in. następujące rekomendacje:

  • ograniczenie tempa wzrostu brojlerów do maksymalnie 50 g/dzień;
  • znaczące zmniejszenie gęstości obsady, aby zaspokoić potrzeby behawioralne brojlerów;
  • zapewnienie zadaszonego wybiegu brojlerom od 2 tygodnia życia;
  • zapewnienie dostępu do wybiegu zewnętrznego porośniętego w 70%.

W opinii nt. dobrostanu kur niosek zawarto m.in. następujące rekomendacje:

  • utrzymywanie ptaków w systemach bezklatkowych;
  • określenie metodyk oceny dobrostanu (np. w oparciu o występowanie złamania kości grzebienia mostka) dla wszystkich mieszańców komercyjnych, aby ukierunkować selekcję genetyczną na uzyskiwanie linii odpornych na uszkodzenia kości, tkanek miękkich oraz skóry;
  • wdrożenie środków zapobiegawczych przeciwko dziobaniu, aby stopniowo wycofywać się z przycinania dziobów;
  • zapewnienie zadaszonego wybiegu, aby zmniejszyć zagęszczenie obsady w ciągu dnia, kiedy ptaki są najbardziej aktywne, a jeśli z powodu klimatu panującego w państwie członkowskim nie można zapewnić zadaszonego wybiegu, należy zapewnić dodatkową przestrzeń.

Propozycje EFSA w sprawie dobrostanu ekstremalnie kosztowane dla rolników - niemal 800 tys. zł na zmiany w średniej oborze czy chlewni

Podczas dyskusji w Sejmie przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawili przykładowe wyliczenia na temat kosztów wprowadzenia nowych wymogów do gospodarstw hodowlanych. Kwoty dosłownie powalają, zwłaszcza, że podane przykłady odnoszą sie do małych i średnich gospodarstw. 

W przypadku dostosowania obory do nowych zaleceń przykładowy kosztorys objął modernizację obory uwięziowej dwurzędowej o długości 25 m z obsadą 25 krów (w tym 4 zasuszonych) wraz z młodzieżą na oborę wolnostanowiskową boksową na 30 krów (w tym 5 zasuszonych) bez młodzieży z bocznym usytuowaniem sektora doju. Koszty modernizacji z uwzględnieniem rozbudowy przez firmę budowlaną i nowego wyposażenia zostały wycenione na 761 000 zł netto!

Na duze wydatki musieliby przygotować się także hodowcy trzody chlewnej. Jeden z podanych przykładów zakłada  modernizację budynków inwentarskich zawierających 3 pomieszczenia dla loch prośnych (wymiary 1 pomieszczenia 15 m x 20 m) i 1 pomieszczenie z 60 kojcami indywidualnymi i 14 grupowymi. Koszt takiej przebudowy to 774 670 zł brutto. W przypadku modernizacji budynku inwentarskiego zawierającego 5 pomieszczeń dla loch karmiących (wymiary 1 pomieszczenia 15 m x 20 m) i 30 kojców jarzmowych w każdym pomieszczeniu, koszty zostały wycenione na 1,463 mln zł brutto.

Również w przypadku chowu otwartego należy liczyć się z poważnymi kosztami. Z szacunków prezentowanych przez resort rolnictwa wynika, że zwiększenie powierzchni dla tuczników o 20% w chlewni o powierzchni 65 m2 powodowałoby, że można by tam utrzymywać już  nie 100 tuczników, a jedynie 83. A to oznacza znacznie niższy dochód z hodowli.

Także producenci drobiu i jaj musieliby ponieść ogromne koszty na dostosowanie kurników do standardów wskazywanych przez EFSA. Przejście z klatkowego systemu chowu na wolnowybiegowy kurnika dla 3 tys. kur niosek kosztowałoby niemal 770 tys. zł. Przejście na chów ściółkowy z systemu klatkowego spowoduje wzrost kosztów bezpośrednich o 11%. Z kolei w scenariuszu przejścia na system wolnowybiegowy koszty te wzrosną o 23%.

Okresy przejściowe są niezbędne

Ze względu na tak wysokie koszty należy wprowadzić odpowiednio długie okresy przejściowe w sytuacji, gdyby rekomendacje EFSA stały się wymogami nałożonymi przez prawo. Zgodnie z ekspertyzą opracowaną przez Instytut Zootechniki – PIB na zlecenie resortu rolnictwa okresy przejściowe na dostosowanie produkcji powinny wynosić:

  • produkcji jaj do zakazu utrzymywania kur niosek w klatkach powinien wynosić minimum 15 lat,
  • budynków w celu wprowadzenia dla loch karmiących rozwiązań alternatywnych względem kojców jarzmowych powinien wynieść od 5 do 15 lat w zależności od przyjętego rozwiązania alternatywnego,
  • budynków w celu wprowadzenia utrzymania grupowego loch luźnych (krycia macior w grupie) powinien wynosić minimum 5 lub 7 lat, w zależności od przyjętych rozwiązań.

Dobrostan tak, ale nie kosztem rolników i... samych zwierząt

Przedstawiciele hodowców jasno wskazywali, że Polska jest jednym z liderów wprowadzania dobrostanu zwierząt. Ale należy je wprowadzać mądrze. Przez nowe regulacje nie może dochodzić do upadku gospodarstw rolnych. Z opinii rolników i ekspertów z branży wynika, że nowe propozycje EFSA przyczynią się do spadku produkcji żywności w UE, a to spowoduje napływ mięsa spoza UE. Mięsa ze zwierząt, które żyją w warunkach delakich od obecnego dobrostanu zwierząt w Europie.

– Nikt nie neguje potrzeby wprowadzenia zmian, ale jako Krajowa Rada Drobiarstwa mocno podkreślamy, że proces transformacji w kierunku zrównoważonego kierunku produkcji musi opierać się na 3 filarach: środowiskowym, społecznym oraz ekonomicznym. Opinie EFSA opierają się tylko na jednym filarze i nie można rozpatrywać kwestii dobrostanu zwierząt w oderwaniu od rzeczywistości ekonomicznej i środowiskowej. Przyjmując założenia EFSA dotyczące ras wolnorosnących oraz zmniejszenia obsady stracimy samowystarczalność  oraz bezpieczeństwo żywnościowe UE – przekonywała Marta Kędel z Krajowej Rady Drobiarstwa.

Ekspertka jednocześnie podkreśliła, że wprowadzenie w życie pomysłów EFSA oznacza lawinowy wzrost importu spoza UE oraz drastyczny wzrost cen sklepach dla konsumentów. Gdyby wprowadzić w życie zalecenia EFSA i jednocześnie próbować produkować mięso drobiowe na tym samym poziomie co teraz należałoby gwałtownie zwiększyć liczbę kurników, a co za tym idzie zużycie ziemi, wody oraz pasz. Zdecydowanie zwiększyłoby to presję na środowisko naturalne.  

– Propozycje EFSA wydają się być nieprzydatne do implementacji. Chcę zapytać jak się ma opinia EFSA do raportu FAO, które zaleca aby w imię ochrony klimatu, zmniejszać liczbę zwierząt i zwiększać ich wydajności. A EFSA proponuje, aby zmniejszać płodność loch. To jest sprzeczne z pracą hodowlaną, którą wykonujemy – dodała Anna Hammermeister z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS"

– Hodowcy są daleko zainteresowani, żeby ich zwierzęta były zdrowe, były w jak najlepszych warunkach dobrostanowych, ale również by mogli utrzymać się z prowadzonej hodowli – mówił Adam Drosio, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.

Bardziej dosadnie wypowiadali sie za to niektórzy politycy. 

– Najnowszy raport EFSA rekomenduje niemożliwe do wprowadzenia zmiany w hodowli, głównie w hodowli drobiu, a tu jesteśmy potęgą – napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Ciecióra, poseł PiS i były wiceminister rolnictwa. 

Paweł Mikos, wk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. listopad 2024 12:39