Kosiniak-Kamysz: potroimy dopłaty dla prawdziwych rolników
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział wprowadzenie programu "Aktywny rolnik" i potrojenie dopłat bezpośrednich dla rolników produkujących na rynek.
- Polskie rolnictwo jest w zapaści. Dlatego podjęliśmy decyzję na ostatniej Radzie Naczelnej PSL, że zaprezentujemy program "Aktywny rolnik", czyli potrojone dopłaty dla tych, którzy naprawdę uprawiają ziemię i hodują zwierzęta, czyli dla prawdziwych rolników – poinformował 2 czerwca w Proszowicach wicepremier Kosiniak-Kamysz. Dodał, że aktywnych rolników może być ok. 400-450 tysięcy, na co wskazują dopłaty do nawozów. Tyle właśnie osób ubiegało się o to wsparcie.
Szef PSL zaznaczył jednocześnie, że będzie zachowane wsparcie dla małych gospodarstw, które produkują tylko na swój użytek.
Komisarz UE: Kosiniak-Kamysz duby smalone bredzi
Propozycje PSL skomentował unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Jego zdaniem jest ona nierealna, bo nie ma na to pieniędzy. Wojciechowski wyliczył, że skoro średnie dopłaty w Polsce wynoszą dziś 259 euro/ha, to zgodnie z obietnicą Kosiniaka-Kamysza „Aktywny Rolnik” powinien otrzymać 777 euro/ha, czyli ok. 3400 zł!
– W gosp. 50 ha + jest ok. 6 mln ha, gdyby tylko tym potroić - trzeba ok. 4,5 mld euro, a cały budżet dopłat dla Polski to ok. 3,5 mld – podkreśla komisarz. I ocenia, że „Kosiniak-Kamysz duby smalone bredzi”.
Kamila Szałaj