Kim jest doktor Paweł Grabowski?
Poeta, bioetyk, pszczelarz, chirurg. Naszym Czytelnikom znany przede wszystkim jako założyciel pierwszego w Polsce wiejskiego hospicjum domowego na Podlasiu. Doktor Paweł Grabowski swoją pracę na rzecz umierających pacjentów określa mianem misji, a nawet – przygody życia. W rozmowie z dziennikarką Agatą Puścikowską opowiada o swoim lekarskim powołaniu, walce o pacjentów i o tym, dlaczego zdecydował się porzucić Warszawę na rzecz Podlasia. „Nie przyszedł do mnie anioł” to wzruszająca, ale i pełna humoru książka będąca niezwykłą lekcją miłości i nadziei we współczesnym świecie.
Hospicjum domowe w Makówce
To, że zostanie lekarzem – i to niezwykłym – miał przepowiedzieć mu pewien cysters podczas chrztu. Słowa się spełniły, bo o byciu doktorem medycyny Paweł Grabowski marzył już jako dziecko. Tę i inne zaskakujące historie z życia twórcy hospicjum można znaleźć na kartach książki. Barwna biografia bohatera przeplatana jest licznymi anegdotami, przemyśleniami i rozważaniami dotyczącymi kondycji ludzkiej i spraw najważniejszych. Takich, dla których Paweł Grabowski zdecydował się przenieść z Warszawy na Podlasie, osiąść w niewielkiej wsi, założyć pierwsze w kraju wiejskie hospicjum domowe, a następnie stacjonarne w maleńkiej Makówce.
Książka jest swoistą podróżą po wschodnim Podlasiu. Mamy okazję bliżej przyjrzeć się wielokulturowej społeczności i jej tradycjom, a także poznać specyfikę regionu. Na tle podlaskiego pejzażu doktor Grabowski w przejmujący sposób opowiada o wyjątkowości pracy z ludźmi u kresu życia. Nie unika trudnych tematów – „systemowych” przeszkód w świadczeniu opieki zdrowotnej, w tym pozyskiwania środków na utrzymanie hospicjum.
I chociaż temat choroby, cierpienia czy śmierci nie należy do łatwych, bohater książki przeplata arcyważne wątki humorystycznymi anegdotami z życia hospicjum, których tam nie brakuje.
– „Nie przyszedł do mnie anioł” to książka o życiu. O jego bardzo ważnym etapie, jakim jest umieranie – mówi twórca fundacji. – Ostatnia prosta to życie u jego kresu. Tak samo wartościowe jak każde inne. Przecież my wszyscy – nie tylko moi podopieczni – żyjemy aż do śmierci. Długość ziemskiej wędrówki jest pojęciem względnym.
Wywiad rzeka to również opowieść o innych niezwykłych pasjach doktora. O jego twórczości literackiej, własnej pasiece, górskich wędrówkach czy pisaniu ikon. To także wyjątkowy zapis spotkań doktora z Bogiem i cudów, których doświadczył na swojej drodze.
Premiera książki "Nie przyszedł do mnie anioł"
Organizatorem premierowej prezentacji książki był jej wydawca – wydawnictwo Esprit. W wydarzeniu, które odbyło się 6 października w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie, wzięli udział autorzy publikacji. Spotkanie poprowadził Tomasz Królak – wiceprezes Katolickiej Agencji Informacyjnej.
W jaki sposób narodził się pomysł napisania książki poświęconej doktorowi Grabowskiemu?
– Prywatnie i zawodowo znamy się z Pawłem bardzo długo. Tekstów i audycji o samym hospicjum zrobiłam bardzo dużo. W pewnym momencie okazało się, że przestrzeń artykułu czy audycji radiowej jest trochę za wąska, aby pomieścić wiele istotnych wątków – powiedziała współautorka książki. – Pewnego dnia w hospicyjnej dyżurce lekarskiej zupełnie naturalnie zaczęliśmy rozmawiać o książce. Pomysł jej napisania był wspólny.
Dlaczego właśnie wywiad rzeka okazał się najlepszą formą opowiedzenia o pasji doktora Grabowskiego, jego patrzeniu na świat, a także szeroko pojętej idei hospicyjnej?
– Formę wywiadu rzeki wybraliśmy jako tę najprostszą dla ludzi, w pozytywnym sensie. Nie chodzi o wielkie wykłady, ale podzielenie się sercem i doświadczeniem – wyjaśniła Agata Puścikowska.
Ze względów technicznych praca nad książką nie była łatwa. Autorkę i bohatera dzieli duża odległość, prowadzą też zupełnie inny tryb życia. Udało się zrealizować projekt. W jego sukces uwierzyło wydawnictwo Esprit – wydawca publikacji.
O czym jest książka "Nie przyszedł do mnie anioł"?
Agata Puścikowska i Paweł Grabowski rozmawiają o śmierci, braku zgody na jej nadejście, ale też poruszają bardziej przyziemne kwestie, z którymi mierzą się lekarze medycyny paliatywnej.
– Zadam państwu kontrowersyjne pytanie: czy widzieli państwo kiedyś ordynatora kardiologii, chirurgii czy interny żebrzącego pod kościołem? Najpewniej nie. Tymczasem hospicjum wciąż jest instytucją, która musi prosić o wsparcie – mówił Paweł Grabowski. – System zmusza nas do tego, żebyśmy żebrali na utrzymanie oddziału. Dopóki rządzący nie uznają, że jesteśmy godni tego, żeby działać tak, jak każdy inny oddział specjalistyczny, będziemy zmuszeni wyciągać ręce po pieniądze na utrzymanie pacjentów.
Doktor przyznał też, że od kiedy pamięta, opieką paliatywną zajmowali się pasjonaci. Ludzie, dla których pojęcia takie jak empatia, godność i szacunek mają szczególne znaczenie. Swoją wiedzę z zakresu umiejętności miękkich przekazuje kolejnym pokoleniom studentów medycyny, o czym również można przeczytać w książce.
– Bardzo ważną rolę w książce odgrywają zdjęcia Jakuba Szymczuka. To, czego państwo nie doczytają, mogą „doobejrzeć” – wszystko będą państwo rozumieli i przede wszystkim czuli. Bo Podlasie to jest przede wszystkim odczuwanie – podsumowała autorka.
– Zachęcamy do tej niezwykłej lektury. Mam nadzieję, że to nie ostatnie książkowe słowo tego duetu i pojawi się kolejny wywiad rzeka – zakończył prowadzący spotkanie Tomasz Królak.
Małgorzata Janus