Dobre zboże paszowe drożeje, wzrost cen pszenicy konsumpcyjnej wyhamował
W skupach coraz rzadziej pojawiają się rolnicy oferujący zboże konsumpcyjne o wysokiej jakości, chyba, że jest to ziarno, które było tymczasowo magazynowe u tych, którzy mieli na użyczeniu wolną powierzchnię. Pszenica konsumpcyjna nie odnotowuje już takich wzrostów cen, jak przed tygodniem, czy dwoma tygodniami, co tłumaczy zachowania dostawców. Umacniają się natomiast ceny żyta konsumpcyjnego. Wzrosła podaż ziarna paszowego, a i z jego jakością bywa kłopot, co przekłada się na ceny. Dobre zboże paszowe, w przeciwieństwie do tego o gorszych parametrach, nie tanieje, a niektórzy płacą za nie nawet nieco więcej niż przed tygodniem.
To, co będzie się działo w kolejnych tygodniach na krajowym rynku zbóż i rzepaku, będzie w dużym stopniu uzależnione od kwestii przedłużenia importu z Ukrainy. Polska ma już sojusznika w postaci Węgier i Słowacji, którzy zapowiadają, że nawet jeśli Komisja Europejska nie zgodzi się na przedłużenie zakazu po 15 września, te kraje wraz z Polską wprowadzą własne ograniczenia.
Ukraińcy domagają się w KE dopłaty do tranzytu swoich zbóż do dalszych europejskich portów, a Polska i pozostałe kraje przyfrontowe popierają to stanowisko.
Niemcy alarmują, że u nich jest też problem z jakością zboża, z drugiej jednak strony nasi eksporterzy nie zauważają, aby tamtejsi handlowcy byli zainteresowani realizacja kontraktów w Polsce, co by oznaczała, że czekają na tańsze zboże chociażby z Ukrainy.
Deszczowe żniwa mają już odzwierciedlenie w prognozach. Według IGC zbiory pszenicy w Unii Europejskiej w tym sezonie będą na poziomie 133,3 mln ton, tj. o 1,3 mln ton mniej niż oceniano jeszcze w połowie lipca. W dużej części Europy znacznie więcej niż w normalnych latach będzie pszenicy paszowej. Pszenica wysokiej jakości będzie towarem deficytowym, zwłaszcza w środkowej i północnej Europie. To by oznaczało, że rolnicy, którzy mają pszenicę konsumpcyjną o dobrych parametrach nie stracą, ale oczywiście, wszystko zależy od tego, jak będzie rozegrany import ziarna z Ukrainy.
Ceny rzepaku idą w górę
Ceny rzepaku na krajowym rynku lekko drgnęły. Może być to rezultat korekty zapowiadanych zbiorów w UE, które z kolei ze względu na suszę i upały zostały obniżone. Ponadto mogła się do tego też przyczynić ostania korekta w dół światowych zbirów soi dokona przez USDA. Pomimo tego, że nawet po obniżce prognoz, w porównaniu z poprzednim rokiem gospodarczym tegoroczne zbiory będą wysokie, to jednak zapotrzebowanie na soję w sezonie 2023/2024 oceniane jest na wyższe.
Rynek żywca: ceny bydła rosną, spadki cen świń wyhamowały
Na krajowym rynku żywca wydaje się, że sytuacja jest bardziej optymistyczna, niż przed tygodniem. W przypadku żywca wieprzowego, już nie wszyscy obniżają ceny. Natomiast żywca wołowego pierwsze zakłady podają już wyższe ceny, inni natomiast podnoszą dolne pułapy cenowe.
Na niemieckiej dużej giełdzie ceny tuczników w E klasie zostały utrzymane na poziomi sprzed tygodnia. Jest nadzieja na lekkie odbicie, spowodowane większym handlem, który jest realizowany zwykle we wrześniu. Spadki wyhamowały chociaż na chwilę, czego dowodem jest brak zmiany ceny na VEZG, pomimo zrównania się stawki z ISW. Natomiast obecne ceny pasz i spadające ceny zakupu warchlaka pozwalają na spokojną analizę rynku.
Po zniesieniu w czerwcu zakazu importu polskiej wołowiny do Chin oraz otwarciu rynku tajlandzkiego na polską wołowinę i uzgodnieniu świadectw weterynaryjnych w eksporcie do Turcji, perspektywy dla polskiej produkcji wołowiny są bardziej optymistyczna. Na ten moment szczególne ważne jest otwarcie rynku tureckiego.
Ceny paliw stabilne
W ocenie analityków z epetrol.pl dlatego ostatni tydzień sierpnia powinien być stabilny na detalicznym rynku paliw. Ceny Pb95 powinny się kształtować w przedziale 6,65–6,75 zł/l, ON – 6,44–6,54 zł/l a LPG – 2,71–2,78 zł/l.
Magdalena Szymańska