Nad rolnikami, zwłaszcza producentami bydła i buraków cukrowych zbierają się kolejne czarne chmury. Wynik zbliżających się negocjacji Unia Europejska – Australia w sprawie strefy wolnego handlu może być dla nich bardzo niekorzystny.
- Australia jest godnym zaufania partnerem o podobnym sposobie myślenia oraz ważnym sojusznikiem. Niemniej jednak należy poważnie rozważyć obawy sektora rolnego w drodze do osiągnięcia porozumienia politycznego dotyczącego umowy o wolnym handlu. Rolnicy i spółdzielnie rolne oczekują zrównoważonego rozdziału dotyczącego rolnictwa, w którym uwzględniona zostanie wrażliwość pewnych sektorów – napisała w oświadczeniu Copa-Cogeca, europejska organizacja zrzeszająca rolnicze związki zawodowe i organizacje spółdzielcze.
Umowa UE-Australia. Które sektory rolnictwa są najbardziej zagrożone?
Rolnicy obawiają się, że porozumienie z Australią dotknie sektory wrażliwe, takie jak:
- cukier,
- wołowina,
- baranina.
Już teraz te sektory są nadmiernie wystawione na międzynarodową wymianę handlową oraz znajdują się pod coraz większą presją na rynku wewnętrznym. Trzeba też pamiętać o wpływie dwustronnych porozumień handlowych ze Zjednoczonym Królestwem. W ich efekcie Unia Europejska jest faktycznie narażona na podwójny wolumen tych samych towarów wchodzących na rynek UE-UK po Brexicie, ponieważ Zjednoczone Królestwo nawiązuje swoje własne umowy z innymi krajami.
- Żaden z tych wrażliwych sektorów nie może zaakceptować kolejnych ustępstw na rzecz partnerów z krajów trzecich w kontekście negocjacji handlowych – alarmuje Copa-Cogeca.
Jakie kwestie powinny znaleźć się w porozumieniu UE-Australia?
Zdaniem organizacji europejskich rolników negocjacje handlowe opierają się oczywiście na ustępstwach jednak Unia Europejska powinna osiągnąć „zrównoważony rezultat dla sektora rolnego”. Porozumienie z Australią powinno uwzględnić kwestie sanitarne i fitosanitarne oraz oznaczeń geograficznych, jednocześnie zapewniając odpowiedni dostęp do rynku australijskiego dla unijnych produktów.
Jak się ma Zielony Ład do produkcji żywności w Australii?
A co z wymogami Zielonego Ładu, który nakłada na rolników i spółdzielnie rolnicze dodatkowe wymagania w zakresie zrównoważoności? W tej kwestii rolnicy oczekują, że w umowie z Australią też zostaną zawarte odpowiednie zapisy, że importowana będzie żywność spełniająca unijne wymogi.
- Dlatego też należy zagwarantować wzajemność standardów oraz równe warunki. Oczekuje się, że porozumienie będzie również zawierać ambitny rozdział o zrównoważonych systemach żywnościowych, tak jak miało to miejsce w porozumieniu zawartym z Nową Zelandią – podsumowuje Copa-Cogeca.
wk