Jak podaje portal echodnia.eu Henryk Kowalczyk, wicepremier i minister rolnictwa w środę podczas spotkaniu z w Rakowie w województwie świętokrzyskim mówił m.in. o sytuacji na rynku zbóż oraz problemów z tranzytem ukraińskiego ziarna przez Polskę do krajów, którym grozi głód.
Minister rolnictwa zapowiada państwowy skup zbóż od rolników
Minister rolnictwa przyznał, że sytuacji ta doprowadziła do zakłóceń na rynku zbóż.
Rolnicy: zboże z Ukrainy zalewa polskie skupy
Rolnik z gminy Klimontów zajmujący się produkcją roślinną zadał wicepremierowi Kowalczykowi pytanie dotyczące właśnie napływu ukraińskiego zboża.
Jakie będą zasady skupu interwencyjnego zbóż?
W odpowiedzi minister rolnictwa wyjaśnił, że do końca czerwca do Polski z Ukrainy wjechało 640 tysięcy ton zboża, w większości kukurydzy. W tym czasie z kraju wyeksportowano ok. 1,4 mln ton kukurydzy. Choć bilans jest na plusie rząd przewiduje interwencję na rynku.
- Będą trzy oferty kupna zboża. Te oferty na pewno będą korzystne dla rolników. I bezpieczne dla rolników – zapewnił minister rolnictwa.
Rolnik będzie mógł sprzedać zboże do magazynu (minister Kowalczyk wspomniał w tym kontekście także o Elewarr). Albo będzie mógł sprzedać zboże przechowując je u siebie w dwóch wariantach: z płatnością pełną lub częściową. Jeżeli płatność będzie częściowa rolnik będzie mógł zdecydować czy ustala gwarantowaną cenę w momencie sprzedaży czy będzie ją sprzedawał za cenę jaka będzie w przyszłości ponosząc ryzyko rynkowe.
– Na to przeznaczamy środki finansowe i taki skup będziemy robić. To jest odpowiedź na pańskie obawy – zwrócił się do rolnika zadającego pytanie wicepremier Kowalczyk.
Minister rolnictwa przypomniał, że granica z Ukrainą jest także granicą Unii Europejskiej i Polska nie może jej samodzielnie zamknąć lub nałożyć cła.
oprac. wk, fot. arch.