Rosną ceny nawozów azotowych
Ceny nawozów w Polsce od kilku tygodni pozostają w trendzie wzrostowym. Część monitorowanych przez nas dystrybutorów podniosła cenniki. Zdrożały głównie nawozy azotowe. Na przykład na Podlasiu mocznik z inhibitorem zdrożał o 150 zł/t, saletra o 110 zł, a na Opolszczyźnie RSM o 50 zł.
Wiceprezes Grupy Azoty: spodziewamy się wzrostowego trendu cen nawozów
Czy ceny nawozów dalej będą rosnąć? Niewykluczone. Grupa Azoty przewiduje, że w czwartym kwartale 2024 r. roku trend cenowy w segmencie nawozów będzie lekko wzrostowy.
- Powoli zbliżamy się do sezonu aplikacyjnego. Empirycznie oceniany przez naszych handlowców poziom zatowarowania rynku wśród gospodarstw jest zdecydowanie mniejszy w stosunku do analogicznych okresów poprzednich nawet trzech lat - powiedział wiceprezes Grupy Azoty Hubert Kamola na konferencji prasowej, która odbyła się 7 listopada. Dodał, że wstrzymywanie decyzji zakupowych finalnie nie wpłynie dobrze na logistykę i na napięcia okresowe.
- Spodziewamy się więc stabilnego, lekko zwyżkowego trendu cenowego - ocenił.
Już wcześniej Grupa Azoty uprzedzała, że podwyżki mogą się zdarzyć w związku ze wzrostem zainteresowania zakupem nawozów przez rolników.
- Jesteśmy w samym środku sezonu nawozowego. To okres, gdy standardowo ceny nawozów są coraz wyższe, również u największych europejskich producentów nawozów. Obecnie obserwujemy coraz więcej zapytań ze strony klientów o nasze produkty. Nic dziwnego, zbliżamy się do sezonu aplikacyjnego, czyli do okresu wiosennego – informowała w październiku Tygodnik Poradnik Rolniczy Monika Darnobyt, rzeczniczka prasowa Grupy Azoty. Dodała, że zarówno teraz, jak i w nadchodzącym sezonie wiosennym, Grupa spodziewa się wzrostu zainteresowania nawozami. A to może przełożyć się na kolejne podwyżki.
Rekordowy import nawozów do Polski w 2024 roku
W Grupę Azoty i innych europejskich producentów nawozów uderza przede wszystkim import nawozów z Rosji i Białorusi, wpływający zarówno na spadek cen produktów, jak również na spadek wolumenów sprzedaży.
- W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2024 r. zaimportowano już ponad 770 tys. ton tych nawozów, ale też niemal 670 tys. ton nawozów potasowych oraz rekordową ilość nawozów azotowych – ponad 1,4 mln ton – podaje IERiGŻ. W tym czasie import z Rosji wyniósł rekordowe 876 tys. ton wobec niecałych 330 tys. ton rok wcześniej.
Poza kwestią importu, handel nawozami jest ograniczany ze względu na ogólną sytuację w rolnictwie.
- Gospodarstwa rolne negatywnie oceniały opłacalność produkcji, zwracając uwagę na niepewność związaną m.in. ze zjawiskami pogodowymi i konfliktami geopolitycznymi - tłumaczy Grupa Azoty.
Spada sprzedaż nawozów Grupy Azoty
W porównaniu do analogicznego kwartału roku poprzedniego Grupa Azoty odnotowała spadek sprzedaży nawozów o 9 proc., w tym azotowych (o 6 proc. r/r) i wieloskładnikowych (o 18 proc. r/r, pomimo wzrostu sprzedaży nawozów specjalistycznych o 11 proc. r/r).
Kamila Szałaj