Grupa Azoty zwiększa produkcję nawozów wieloskładnikowych
Grupa Azoty poinformowała, że zwiększa produkcję nawozów specjalistycznych i wieloskładnikowych w ślad za rosnącym popytem. Dla rolników to dobra wiadomość, bo od wielu tygodni u dystrybutorów brakuje nawozów NPK, szczególnie polifosek.
We wrześniu spółki Grupy Azoty wyprodukowały 64 tys. ton nawozów wieloskładnikowych. Dla porównania w sierpniu było to 54 tys. ton. W przypadku nawozów specjalistycznych dane za wrzesień kształtują się na poziomie 15 tys. ton, podczas gdy w sierpniu było to 9 tys. ton.
24 tys. ton nawozów azotowych mniej przez awarię w Grupie Azoty
Natomiast spadła produkcja nawozów azotowych. We wrześniu Grupa Azoty wyprodukowała ich 227 tys. ton, a w sierpniu 251 tys. ton. Wynikało to głównie z postoju awaryjnego w Grupie Azoty ZAK, który już dobiega końca.
- W ostatnim tygodniu września, Grupa Azoty ZAK przywróciła produkcję kwasu azotowego oraz nawozów mineralnych na minimalnych obciążeniach instalacji. Obecnie trwa uruchamianie kolejnych instalacji produkcyjnych oraz ich stopniowe dociążanie do pełnych zdolności - tłumaczy Grupa Azoty.
Wzrost produkcji nastąpił natomiast w obszarze mocznika, tj. 94 tys. ton we wrześniu względem 86 tys. ton w sierpniu oraz Poliamidu – 8 tys. ton we wrześniu, a w sierpniu - 7 tys. ton.
- Wolumeny produkcji nawozów wieloskładnikowych za wrzesień są istotnie wyższe niż w poprzednich miesiącach, a w nawozach azotowych są wyższe niż średnia z II kwartału, nawet pomimo awarii, która miała miejsce w Grupie Azoty ZAK. Spółka obecnie przywraca moce produkcyjne, co powinno pozytywnie wpłynąć na poziom naszej produkcji w październiku oraz w kolejnych miesiącach. W pozostałych obszarach jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o powrocie do zeszłorocznych poziomów produkcji, niemniej zakładamy taki scenariusz w perspektywie najbliższych miesięcy – mówi Zbigniew Paprocki, Członek Zarządu, odpowiedzialny za produkcję, Dyrektor Generalny Grupy Azoty.
Produkcja nawozów w porównaniu do ubiegłego roku nadal niższa
Warto dodać, że w porównaniu do okresu, gdy zakłady pracowały normalnie, produkcja nawozów azotowych była dużo wyższa i np. w kwietniu 2022 roku wynosiła 312 tys. ton, a NPK - 82 tys. ton.
Czy ceny nawozów spadną? Wciąż jest problem z dostępnością
Czy zwiększona podaż nawozów spowoduje spadek ich cen? Niekoniecznie. Rolnicy, którzy otrzymali dopłaty do nawozów częściowo chcą wydać je na zakup nawozów pod wiosenne zabiegi. Zwiększa się więc popyt na rynku. Poza tym w ofercie Agrochem Puławy, oficjalnego przedstawiciela Grupy Azoty nadal brakuje kilku nawozów wieloskładnikowych. A z naszych rozmów z dystrybutorami wynika, że wciąż mają problem z zaopatrzeniem swoich magazynów, bo u producentów wciąż brakuje nawozów.
Import nawozów z Rosji wzrósł 4-krotnie
Z drugiej zaś strony mocno rośnie import tanich nawozów mineralnych z Rosji. W styczniu 2023 roku zaimportowano 13,9 tys. ton, natomiast w czerwcu br. było to już 55,7 tys. ton, a więc 4-krotnie więcej. Udział Rosji w imporcie nawozów do Polski ogółem zwiększył się zatem z 5,9 proc. do 25,8 proc. Dla porównania udział Niemiec wynosił w tym czasie przeciętnie 25,9 proc. (w czerwcu było to 27,3 proc.).
Kamila Szałaj